Żużel. Orzeł - Wilki. Musielak ratował twarz beniaminka. Miał szczególną motywację [RELACJA]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź pokonał Cellfast Wilki Krosno 51:39 i dopisał trzy punkty do ligowej tabeli. Wśród gości wyróżniał się Tobiasz Musielak, dla którego był to wyjątkowy występ, bo wychowanek Unii Leszno przeżył rodzinną tragedię.

Od godziny 14 równolegle do drugiego turnieju Grand Prix Czech w Pradze trwały emocje w Łodzi, gdzie miejscowy Orzeł podejmował Cellfast Wilki Krosno. Spotkanie w ramach 12. kolejki eWinner 1. Ligi zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy, którzy od początku rywalizacji nadawali jej ton.

Już po pierwszej serii startów zespół prowadzony przez Adama Skórnickiego niemalże w całości odrobili straty z pierwszego spotkania, które w Krośnie zakończyło się triumfem Wilków 49:40. Po czterech biegach łodzianie uzyskali już ośmiopunktowe prowadzenie, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby Jakub Sroka w 4. biegu wytrzymał napór Patryka Wojdyły. Zawodnik gości wykazał się jednak duża determinacją i pokonał juniora gospodarzy, mimo że kilka minut wcześniej zwijał się z bólu po tym, jak na wejściu w pierwszy łuk uderzył w niego Bartosz Curzytek. Wojdyło zacisnął jednak zęby i pokazał pazur na torze.

W kolejnych biegach gospodarze potwierdzili, że nie zamierzają tego dnia oddawać inicjatywy. W zespole Orła wyróżniali się Aleksandr Łoktajew i Luke Becker, którzy na półmetku zawodów nie zaznali goryczy porażki. Brady Kurtz pokazywał za to swą nieustępliwość, o której najdobitniej przekonał się Mateusz Szczepaniak. Australijczyk ostro i zdecydowanie wydarł mu drugie miejsce w 6. biegu.

ZOBACZ WIDEO Co warto zmienić w cyklu Grand Prix? Eksperci komentują!

Wśród gości na wielkie słowa uznania zasłużył Tobiasz Musielak, który przeżył osobistą tragedię. Jak przekazał podczas telewizyjnej transmisji prezes Wilków Grzegorz Leśniak, zawodnikowi drużyny z Krosna zmarł tata. Wychowanek leszczyńskiej Unii pamięć swojego ojca uczcił w wyjątkowy sposób. W pięknym stylu kolekcjonował zwycięstwa, ratując przy tym twarz zespołu gości w tej konfrontacji.

Musielak jechał jak natchniony, ale nie miał wsparcia ze strony kolegów. Gdy jeszcze krośnianie mieli coś do ugrania, tylko pojedynczy błysk zaliczył Andrzej Lebiediew, który wygrał w 10. biegu. Później jednak wszystko wróciło do normy. Uwagę zwracał fakt, że zawodnicy Orła wygrywali zdecydowanie, z dużą przewagą nad rywalami z Krosna. Przyjezdni często byli po prostu bezradni.

Przed biegami nominowanymi było już jasne, że trzy punkty (dwa za zwycięstwo + bonus) zostaną w Łodzi. W osiągnięciu celu gospodarzom nie przeszkodził nawet pech Mateusza Dula w 12. wyścigu, któremu zdefektował motocykl na drugim miejscu. Na koniec z gospodarzy wyraźnie zeszło powietrze i biegi nominowane potraktowali bardzo ulgowo. Ich rozstrzygnięcia nie miały już przecież żadnego znaczenia. Z kolei ta porażka może mieć duży wpływ na to, czy Wilki, które przecież jeszcze kilka tygodni temu byli rewelacją rozgrywek, w ogóle załapią się do fazy play-off.

Punktacja:

Orzeł Łódź - 51 pkt. 9. Marcin Nowak - 4+2 (0,2*,1*,1,-) 10. Aleksandr Łoktajew - 10+1 (3,3,2,2*,0) 11. Norbert Kościuch - 10+1 (2,3,1*,3,1) 12. Piotr Pióro - NS (-,-,-,-) 13. Brady Kurtz - 11+1 (2*,2,3,3,1) 14. Jakub Sroka - 3+1 (2*,1,0) 15. Mateusz Dul - 3 (3,0,d,0) 16. Luke Becker - 10+1 (3,2*,2,3)

Cellfast Wilki Krosno - 39 pkt. 1. Tobiasz Musielak - 17 (3,3,3,2,3,3) 2. Mateusz Szczepaniak - 1 (0,1,0,-,-) 3. Vaclav Milik - 8+1 (1,1,2,2,0,2*) 4. Patryk Wojdyło - 3+1 (2,0,1*,-) 5. Andrzej Lebiediew - 8+1 (1,1,3,0,1,2*) 6. Bartosz Curzytek - 2 (1,0,0,1) 7. Aleks Rydlewski - 0 (0,0,-) 8. Jakub Janik - NS

Bieg po biegu: 1. (60,98) Musielak, Kościuch, Milik, Nowak - 2:4 - (2:4) 2. (61,32) Dul, Sroka, Curzytek, Rydlewski - 5:1 - (7:5) 3. (59,53) Becker, Kurtz, Lebiediew, Szczepaniak - 5:1 - (12:6) 4. (61,56) Łoktajew, Wojdyło, Sroka, Curzytek - 4:2 - (16:8) 5. (60,88) Kościuch, Becker, Milik, Wojdyło - 5:1 - (21:9) 6. (60,98) Musielak, Kurtz, Szczepaniak, Dul - 2:4 - (23:13) 7. (61,45) Łoktajew, Nowak, Lebiediew, Rydlewski - 5:1 - (28:14) 8. (60,99) Kurtz, Milik, Wojdyło, Sroka - 3:3 - (31:17) 9. (61,12) Musielak, Łoktajew, Nowak, Szczepaniak - 3:3 - (34:20) 10. (61,36) Lebiediew, Becker, Kościuch, Curzytek - 3:3 - (37:23) 11. (61,29) Becker, Musielak, Nowak, Lebiediew - 4:2 - (41:25) 12. (61,91) Kościuch, Milik, Curzytek, Dul (d) - 3:3 - (44:28) 13. (60,84) Kurtz, Łoktajew, Lebiediew, Milik - 5:1 - (49:29) 14. (61,62) Musielak, Milik, Kościuch, Dul - 1:5 - (50:34) 15. (61,84) Musielak, Lebiediew, Kurtz, Łoktajew - 1:5 - (51:39)

Sędzia: Michał Sasień NCD: 59,53 - uzyskał Luke Becker w biegu 3. Startowano wg I zestawu. Wynik dwumeczu: 91:88 dla Orła Łódź.

Czytaj również: -> Były menedżer mówi, co różni obecnie Zmarzlika i Janowskiego. Mistrz świata może mieć duży problem -> Grand Prix Czech. Wyścig godny finału. Wielkie emocje w Pradze, to trzeba zobaczyć jeszcze raz! [WIDEO]

Źródło artykułu: