Żużel. GKM - Apator. Robert Lambert bohaterem! Kasprzak potwierdził zwyżkę formę [NOTY]

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Robert Lambert

Zaległe spotkanie pomiędzy ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz a eWinner Apatorem Toruń zakończyło się remisem. Bohaterem przyjezdnych był Robert Lambert, który zdobył czysty komplet punktów.

Noty dla zawodników ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz:

Przemysław Pawlicki 5-. Dobry występ seniora GKM-u, choć wielu pewnie nie zapomni mu tego, co zrobił w decydującym biegu. Mimo wszystko w całym spotkaniu prezentował się naprawdę dobrze, będąc pewnym punktem swojej drużyny.

Roman Lachbaum 4. Rosjanin pokazał się z dość dobrej strony, choć miewał gorsze momenty. Generalnie jego postawę można ocenić pozytywnie, aczkolwiek zawiódł w niezwykle ważnym dla grudziądzan 14. biegu.

Krzysztof Kasprzak 5. Wygląda na to, że udany występ w Indywidualnych Mistrzostwach Polski nie był przypadkiem, bowiem we wtorkowym spotkaniu kolejny raz radził sobie bardzo dobrze. Udźwignął presję i w ostatniej gonitwie zapewnił grudziądzanom remis, utrzymując do końca pierwszą pozycję, pomimo szaleńczych ataków Pawła Przedpełskiego.

ZOBACZ WIDEO Żużlowiec Falubazu odpiera zarzuty po ostatnim meczu: Nie spanikowałem

Kenneth Bjerre 1. Duńczyk we wtorkowy wieczór prezentował się po prostu fatalnie. Był wolny i pogubiony, a jedyny punkt zdobył na juniorze torunian. Można powiedzieć, że to jego słaba postawa w dużej mierze przyczyniła się do tego, że GKM tylko zremisował.

Nicki Pedersen bez oceny. Po karambolu w 3. biegu nie był zdolny do dalszej jazdy.

Mateusz Bartkowiak 2. Wygrał bieg młodzieżowy, w którym był całkiem szybki, natomiast później nie zdobył już punktów m.in. przez błąd w 4. gonitwie.

Denis Zieliński 2-. W pierwszych dwóch startach był bardzo wolny i zdobył tylko jeden punkt. W 12. biegu jechał na podwójnym prowadzeniu z Krzysztofem Kasprzakiem, ale niestety na ostatnim okrążeniu zaliczył bolesny upadek.

Norbert Krakowiak 5. Być może wcale nie pojawiłby się na torze, gdyby nie kontuzja Nickiego Pedersena. Duńczyk musiał niestety udać się do szpitala, a zastąpił go właśnie młody zawodnik GKM-u, który poradził sobie znakomicie. Najsłabiej wypadł w 14. biegu, choć do końca próbował walczyć, jednak o wyprzedzanie było tego dnia niezwykle ciężko. Łącznie zdobył 11 punktów, więc był to dla niego bardzo udany mecz.

Noty dla zawodników eWinner Apatora Toruń:

Paweł Przedpełski 5-. Świetnie zaczął zawody, ale w kolejnych biegach było już nieco gorzej. Mimo wszystko za każdym razem przywoził punkty, a spotkanie zakończył z dwucyfrową zdobyczą. Zdecydowanie przyczynił się do tego, że torunianie wywieźli z Grudziądza korzystny wynik.

Jack Holder bez oceny. Po upadku w 3. biegu nie mógł kontynuować udziału w zawodach.

Chris Holder 2+. Lekko obronił się dowiezieniem podwójnego zwycięstwa w 14. biegu, jednak trzeba jasno powiedzieć, że Australijczyka ciężko się oglądało. Męczył się na grudziądzkim torze i nie potrafił znaleźć właściwych ustawień. Łącznie zapisał na swoim koncie tylko 4 punkty z 3 bonusami.

Adrian Miedziński 4+. Wychowanek Apatora w końcu był solidnym punktem drużyny na wyjeździe. Nie przywiózł żadnego zera i ambitnie walczył. Z pewnością bez jego dobrej postawy torunianom byłoby ciężko o remis w tym meczu. Udany występ.

Kamil Marciniec bez oceny. Nie pojawił się na torze.

Karol Żupiński 2-. Kolejny słaby mecz w jego wykonaniu. Nie zdobył żadnego punktu w biegu młodzieżowym, natomiast później udało mu się pokonać Mateusza Bartkowiaka. W swoim ostatnim starcie zyskał jeszcze jedno "oczko" przez upadek Denisa Zielińskiego.

Krzysztof Lewandowski 3-. Zdecydowanie zrobił swoje. Wystąpił w aż pięciu biegach i w czterech z nich zdobywał punkty. Był bliski pokonania Romana Lachbauma, jednak popełnił błąd na ostatnim łuku.

Robert Lambert 6. Najlepszy zawodnik eWinner Apatora i właściwie bohater spotkania. Odjechał fantastyczne zawody, zdobywając czysty komplet punktów. Można powiedzieć, że tego dnia nie było na niego mocnych. W najbliższych tygodniach powinien być noszony w Toruniu na rękach, nie tylko za sam wynik, ale także za to, jak do samego końca pilnował Chrisa Holdera w 14. biegu, aby torunianie dowieźli do mety podwójne zwycięstwo. Wielka klasa i wspaniały występ.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Zobacz także: Żużel. Półtora okrążenia: Mistrzostwa polsko-polskie, czyli Zmarzlik kontra Janowski w Grand Prix [FELIETON]

Zobacz także: Żużel. Krzysztof Cegielski o Janowskim i Zmarzliku: To zaszło za daleko i może się źle skończyć [WYWIAD]

Źródło artykułu: