Niespełna 31-letni żużlowiec ścigał się już z jaskółką na plastronie w 2012 roku, kiedy to Unia po raz ostatni została mistrzem Polski.
Zeszły rok spędził w drugoligowym RzTŻ Rzeszów, gdzie wykręcił średnią bieg. 2,043. Regularnie ścigał się też na zapleczu PGE Ekstraligi, gdzie na zasadzie "gościa" reprezentował Abramczyk Polonię Bydgoszcz, wykręcając średnią 1,482.
Unia obecnie zmaga się z kontuzjami, bo po ostatnim meczu w Ostrowie niezdolni do jazdy są Ernest Koza (złamany obojczyk) i Oskar Bober (złamany kręg szyjny). Dawid Lampart w piątek zastąpi tego pierwszego podczas wyjazdowego meczu z ROW-em Rybnik.
W tabeli sytuacja tarnowian jest dramatyczna. Unia nie zdobyła w tym roku jeszcze ani jednego punktu i jeśli nie wydarzy się jakiś cuda, to po 20 latach wróci do 2. Ligi.
Zobacz także:
- Sponsorzy Orła Łódź mają dość po meczu ze Zdunek Wybrzeżem! Idą do sądu
- "Naczepa tira pościnałaby nam głowy". Dramatyczne losy Mateusza Dula
ZOBACZ WIDEO Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 8. kolejki