W środowisku żużlowym głośno było już o papugach należących do Marka Cieślaka, byłego trenera reprezentacji Polski, a obecnie szkoleniowca ROW-u Rybnik. Czy to właśnie po nim Bartosz Zmarzlik przejął słabość do papug? Tego nie wiadomo, ale gorzowianin w ubiegłym tygodniu pokazał światu członka swojego teamu. Oto Kubuś. Słodki, prawda?
Jeśli już jesteśmy przy Zmarzliku, to w niedzielę jego Moje Bermudy Stal Gorzów poległa z kretesem w starciu z Betard Spartą Wrocław. Dwukrotny mistrz świata nie szukał wymówek po zakończeniu tego meczu. "Spotkanie we Wrocławiu za nami. Patrzymy w przyszłość i przygotowujemy się do kolejnych meczów w PGE Ekstralidze" - przekazał kapitan gorzowskiej ekipy.
Ostatnie dni to dla polskich żużlowców nie tylko mecze PGE Ekstraligi, ale też zgrupowanie reprezentacji Polski. Odbyło się ono w Bydgoszczy, a więc jednym z najbardziej żużlowych miast w naszym kraju. Dlatego w harmonogramie obozu nie mogło zabraknąć spotkania z Tomaszem Gollobem. "To był dobry czas" - ocenił Zmarzlik.
W tym roku do kadry po rocznej przerwie wraca Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty Wrocław znajduje się w kapitalnej, życiowej formie. Może jedynie żałować, że obecnie nie odbywają się rundy Speedway Grand Prix, bo byłby pretendentem do złotego medalu...
Wrocławianin może brak SGP odreagować świetnymi występami w PGE Ekstralidze. W niedzielę kibice dostali zresztą namiastkę mistrzostw świata i na Stadionie Olimpijskim zobaczyli starcie Janowski vs Zmarzlik. Lepiej dla oka w tym spotkaniu zaprezentował się kapitan miejscowych. Jak będzie, gdy zmagania w cyklu SGP w końcu ruszą? Czas pokaże.
Betard Sparta Wrocław w niedzielę nie dała żadnych szans Moje Bermudy Stali Gorzów, mimo braku Taia Woffindena w składzie. Czy zespołowi z Dolnego Śląska tak bardzo pomaga osoba Grega Hancocka w składzie? Amerykanin świetnie odnalazł się we Wrocławiu i jak widać, mocno przeżywa atmosferę na trybunach Stadionu Olimpijskiego.
Wywołany do tablicy Woffinden świetnie czuje się we Wrocławiu, co wiadomo nie od dziś. Nieprzypadkowo trzykrotny mistrz świata postanowił wybudować dom w pobliskiej Długołęce. Betard Sparta również wyjątkowo traktuje 30-latka. Dowód? Brytyjczyk otrzymał od klubu i jednego ze sponsorów samochód na najbliższy miesiąc.
Tak jak Tai Woffinden jest traktowany we Wrocławiu, tak Leon Madsen w Częstochowie. Chyba że akurat zawali mecz na własnym torze, ale... w ubiegłą niedzielę "Lwy" wygrały w Toruniu i nikt Duńczyka nie rugał. Wicemistrz świata z sezonu 2019 za to ponownie tryskał świetnym humorem. Oto dowód.
"Wróciliśmy do gry. Każdy wykonał świetną robotę. Brawo chłopacy! Podziękowania również dla fanów, którzy wrócili na stadion i wspierali nas. Ścigać się przed waszym obliczem to coś świetnego" - napisał Madsen po pokonaniu Eltrox Włókniarza Częstochowa.
Nietypowy weekend ma za sobą Krzysztof Buczkowski. Doświadczony żużlowiec znów miał okazję ścigać się na torze w Grudziądzu, ale jako zawodnik... Motoru Lublin. Znajomość obiektu przy ul. Hallera zrobiła swoje, bo Buczkowski pojechał najlepszy mecz w tym sezonie. Zawody zakończyły się remisem 45:45, więc wilk syty i owca cała, ale... z perspektywy sezonu utrata zwycięstwa i punktów może doprowadzić do spadku grudziądzan z żużlowej elity. Wtedy Buczkowski może mieć moralnego kaca.
Czytaj także:
Były prezes mówi o przemianie Włókniarza
Przemysław Termiński komentuje porażkę eWinner Apatora
ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie