Były zawodnik cyklu GP nie może doczekać się sezonu. "Jestem entuzjastycznie nastawiony"

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Chris Harris
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Chris Harris

Sezon żużlowy w Anglii ruszy 17 maja. Po ubiegłorocznej przerwie w rozgrywkach na nowe otwarcie niecierpliwie czeka Chris Harris. Angielski zawodnik wystartuje w dwóch angielskich ligach.

Chris Harris w rozmowie z portalem speedwaygp.com mówi wprost, że nie może się doczekać startu sezonu. Popularny "Bomber" pojedzie zarówno w Premiership jak i Championship. W najwyższej lidze będzie reprezentować barwy Peterborough Panthers, zaś w niższej Birmingham Brummies.

- Wspaniale jest wrócić na motocykl. Nie mogę się doczekać sezonu rozpoczynającego się w Peterborough - powiedział Harris.

W związku z pandemią zawodnik bardzo dużo czasu poświęcił swojej rodzinie. Podczas ostatniego sezonu wystartował jedynie w dwóch rundach mistrzostw na długim torze. - Rodzina prawdopodobnie ma mnie teraz dość, więc pewnie są zadowoleni, że znowu jadę się ścigać! - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Greg Hancock gościem WP SportoweFakty. Obejrzyj rozmowę!

Oprócz Harrisa w drużynie "Panter" znajdują się także: Hans Andersen, Bjarne Pedersen, Scott Nicholls, Ulrich Oestergaard, Michael Palm Toft oraz Jordan Palin. Zdaniem doświadczonego Anglika taki skład może pozwolić na walkę o play-offy.

- Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby Peterborough miało dobry sezon. Zespół wygląda dobrze, mamy dużo doświadczenia, ale nic nie szkodzi. Jestem pewien, że będziemy silni i będziemy mocno naciskać w play-offach - zaznaczył.

- Jestem entuzjastycznie nastawiony i po porażce w zeszłym roku pod względem pełnego sezonu ligowego po prostu nie mogę się doczekać, kiedy wyjdę na tor. To miłe uczucie wracać do klubu, który dobrze znam - zakończył Harris.

Rozgrywki ligowe w Anglii wystartują 17 maja. Tytułu mistrzowskiego z 2019 roku nie obroni drużyna Swindon Robins, która wycofała się z rozgrywek.

Czytaj również:
-> Los kilka razy wystawił go na wielką próbę. Kiedyś jego kość była połamana w ośmiu miejscach
-> Dominik Kubera pierwszy raz cieszy się z deszczu. Mówi też o inauguracji Motoru i Fogo Unii

Źródło artykułu: