Oliver Berntzon będzie jedynym uczestnikiem elitarnego cyklu SGP spośród żużlowców ścigających się na co dzień w eWinner 1. Lidze. Teoretycznie Szwed może być ciekawym rozwiązaniem dla klubów z PGE Ekstraligi do ewentualnych startów jako gość.
- Jestem za stary. Gdybym miał mniej niż 24 lata, pewnie byłbym bardziej rozchwytywany przez kluby ekstraligowe - śmieje się Berntzon. - W tym roku nikt jeszcze nie kontaktował się ze mną z PGE Ekstraligi w sprawie startów jako gość. Zobaczymy, może po pierwszym meczu się to zmieni - zastanawia się Szwed.
Trener Mariusz Staszewski również potwierdza, że nikt do niego nie zwracał się jeszcze w kwestii pozyskania Oliviera Berntzona na gościa. - Nicolai Klindt, tak jak w poprzednim sezonie, ma podpisaną umowę z gorzowskim klubem i jeśli będzie taka potrzeba pojedzie tam jako gość. O Oliviera na razie nikt nie pytał, ale nie wykluczone, że to się zmieni - mówi trener Arged Malesa Ostrów Wielkopolski.
Szwed w środę odjechał pierwszy przedsezonowy trening. - Świetne uczucie, że mogę znów jeździć na motocyklu. Przyjechałem testować nowe silniki i całe wyposażenie. Wykorzystam teraz każdą możliwość trenowania. Zamierzam jeździć w czwartek, podobnie w piątek i w kolejnych dniach, gdy będą odbywały się treningi. Zostaję w Polsce już do startu rozgrywek - dodaje Oliver Berntzon.
Zobacz także: Jakobsen wybrał Grudziądz zamiast Torunia
Zobacz także: Zawodnicy Unii Tarnów już wkrótce w PGE Ekstralidze? Ofert jest sporo!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bracia Holderowie komentują zmiany regulaminowe w PGE Ekstralidze