Z bliskiego otoczenia Frederika Jakobsena dowiadujemy się, że jest taki plan, by jeździł w eWinner Apatorze Toruń, gdy któryś z zawodników będzie mieć koronawirusa. Miało to być ustalane już w listopadzie, ale na razie nic nie zostało podpisane.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Rafaela Wojciechowskiego, menedżera Aforti Startu Gniezno, z którym Jakobsen ma ważny kontrakt.
- Na razie formalnie nic na ten temat nie rozmawialiśmy, więc na razie nie ma tematu - mówi działacz Startu. - Z klubem nic nie było załatwiane. Nie wiem, czy były jakieś rozmowy z zawodnikiem, być może jakieś wstępne... Wiem, że w zeszłym roku taki pomysł był, ale nic oficjalnie nie zostało ustalone - dodaje.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jaką rolę będzie pełnił Adrian Miedziński w składzie eWinner Apatora Toruń? Tomasz Bajerski komentuje
Apator rozmawiał z Jakobsenem już przy okazji okienka transferowego. Rozważano jego transfer, ale ostatecznie Duńczyk postawił na Gniezno.
Trener Tomasz Bajerski potwierdza, że jest coś na rzeczy w kwestii startów Frederika Jakobsena jako gościa w jego zespole, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Wszystko zależy od tego, czy kluby dojdą w tej sprawie do porozumienia. Powinno się to wyjaśnić lada dzień.
Czytaj także:
> W Anglii przesunięto start sezonu. Podano wstępną datę powrotu kibiców na stadiony
> Max Fricke pierwszy raz zimę spędza w Europie. Z Falubazem zamienił Andorę na Świnoujście