Żużel. Oceniamy siłę drużyn. Świetna młodzież, mocni stranieri i U24. Lokomotiv może być nie do zatrzymania

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson w akcji
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson w akcji

Lokomotiv Daugavpils po okresie transferowym nie wygląda gorzej, niż w minionym sezonie. W zasadzie jedyną stratą drużyny jest odejście Pontusa Aspgrena. W jego miejsce pojawili się nie gorsi Hans Andersen i Tomas Jonasson.

Ocenę siły Lokomotivu Daugavpils  przeprowadził dla nas trener drużyny Nikołaj Kokin.

***

Zagraniczni seniorzy

Wydaje się, że Hans Andersen i Tomas H. Jonasson nie powinni mieć dużych problemów z dwucyfrowymi wynikami w 2. lidze. W opinii trenera Lokomotivu Andersen zasługuje na najwyższą ocenę.

Duńczyk w tym roku nie błyszczał w Orle Łódź, ale też nie miał do tego zbyt wielu okazji. Drużyna spisywała się dobrze, a wówczas nie przeprowadza się często rotacji. W Dyneburgu planują postawić na niego i wierzą, że nie okaże się "niewypałem" jak Andriej Kudriaszow.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Trochę mniej pewności działacze mają przy Jonassonie. Jego atutem ma być wiek, a atutem dwóch Skandynawów jest duże doświadczenie, włącznie z występami w cyklu Grand Prix.

Raczej nie ma co brać pod uwagę Wiaczesława Monachowa, który podpisał kontrakt "warszawski" oraz Marko Lewiszyna, którego obowiązuje trochę dziwny trzyletni kontrakt. Utalentowanego Ukraińca w tym roku można było oglądać wyłącznie podczas mistrzostw Łotwy. Wrażenie zostawił niezłe, ale szału nie było. Klub ma stawiać na Skandynawów, a ich łączna nota jest bardzo dobra.

Nota: 5

Krajowi seniorzy

Na papierze jest to najsłabsza formacja drużyny. Jewgienij Kostygow ma za sobą najlepszy sezon w karierze. W klubie wierzą, że wywodzi się on z tych żużlowców, którzy z wiekiem są coraz skuteczniejsi. Właśnie dlatego Lokomotiv nie zamierza czynić mu przeszkód, jeśli znajdzie sobie jeszcze drużynę w innej lidze.

Dużo większa niewiadoma jest z Kjastasem Puodżuksem. Biorąc pod uwagę, że 34-latek nie zdecydował się na zakończenie przygody z żużlem, jest w dobrej formie fizycznej, to jest szansa, że nie powtórzy najgorszego sezonu w karierze. Trzeba też pamiętać, że każdego miejscowego, dorosłego zawodnik, "podpiera" wataha młodych wilcząt. 

Nota: 4

Pozycja U24

W okresie transferowym nie brakowało zgrzytów pomiędzy Olegiem Michaiłowem i klubem. Powodów do rozwiązania umowy nie było, klub wywiązał się ze wszystkich obietnic, więc młody żużlowiec został w drużynie. Jeśli ktoś powie, że z niewolnika nie ma pracownika, to akurat tutaj będziemy mieć diametralnie inny przypadek. Jeśli chcesz na rynku transferowym zrobić furorę za rok, to musisz najpierw dobrze zaprezentować się w 2021 roku. I tutaj cele żużlowca oraz drużyny, którą chciał opuścić, są identyczne.

Nota: 6

Juniorzy

Kolejna mocna linia Lokomotivu. Francis Gusts nie popsułby składu praktycznie żadnej drużyny z dwóch wyższych lig w Polsce. Najważniejsze, że robi systematyczne postępy. Odczuwa za sobą oddech Ricarda Ansviesulisa i Daniiła Kołodinskiego. W minionym sezonie nie było tego tak dobrze widać, bo na "juniorce" jeździł Michaiłow, więc drugie miejsce praktycznie było zagwarantowane dla Gustsa.

W pozostałych zawodach Ansviesulis i Kołodinski stawiali jednak wysoko poprzeczkę nawet dla Michaiłowa i Gustsa. A są jeszcze utalentowany, ale trochę pogubiony ostatnio Ernest Matjuszonok i kilku innych zawodników, których nazwiska na razie dużo nie mówią polskim kibicom. Na warunki 2. ligi, z punktami zdobywanymi przez juniorów Lokomotivu nie powinno być problemu.

Nota: 6

Zobacz także:
- Kokin postawił jasno sprawę Olega Michaiłowa. Żużlowiec musi spłacić swój dług wobec klubu
Lebiediew chwali młodzieżowców Lokomotivu. "Gusts może być w przyszłości zawodnikiem światowej czołówki"

Źródło artykułu: