Szefostwo Eskilstuna Smederny, z uwagi na wynikające z pandemii potężne zmiany w Bauhaus-Ligan, w tym konieczność jazdy bez kibiców, podjęło trudną decyzję o wycofaniu się z ligi w sezonie 2020. Tym samym przerwana została mistrzowska seria Kowali.
Ruch był o tyle szokujący, że w latach 2017-2019 Eskilstuna Smederna była szwedzkim odpowiednikiem Fogo Unii Leszno. Także ustrzeliła mistrzowskiego hat-tricka. I kto wie - gdyby nie pandemia, być może podobnie jak drużyna Piotra Barona powiększyłaby złotą serię do czterech zwycięstw ligi z rzędu.
Najważniejsze jednak, że po rocznym rozbracie ze szwedzką ekstraklasą Eskilstuna Smederna wraca do rozgrywek ligowych. Potwierdzono, że Kowale wezmą udział w Bauhaus-Ligan 2021.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
- Smutno było oglądać ligę bez naszego udziału. Na szczęście niektórzy nasi zawodnicy znaleźli zatrudnienie w innych klubach. Teraz wracamy i jesteśmy głodni żużla - mówi menedżer Eskilstuna Smederny Jerker Eriksson dla elitspeedway.com.
Jeśli chodzi o skład Kowali na sezon 2021, na tę chwilę ważne kontrakty mają Gleb Czugunow, Daniel Kaczmarek, Aleksandr Łoktajew, Pontus Aspgren, Joel Kling, Johannes Stark i Wille Baeckstroem. - Mamy dobre fundamenty, a będzie jeszcze lepiej - zapowiada Eriksson.
Zobacz też:
Żużel. Robert Lambert wybrał dwie ligi na 2021 rok. Brytyjczyk rezygnuje z jazdy w ojczyźnie
Żużel. Bartosz Smektała nie zmienia klubu w Szwecji. Przedłużył kontrakt z Vastervik