Bartosz Smektała zdecydował się nie zmieniać barw klubowych w rozgrywkach szwedzkiej ligi. Czwarty sezon z rzędu reprezentował będzie Vastervik Speedway Speedway. Dodajmy, że w 2020 roku nie pojawił się w meczu ligowym swojego szwedzkiego zespołu, m.in. z uwagi na ograczenia związane z pandemią koronawirusa.
Klub dotarł do półfinału rozgrywek, w którym uległ ekipie Kumla Indianerna - późniejszym mistrzom Szwecji. Zdecydowanym liderem zespołu był Jason Doyle, który w ośmiu meczach wykręcił średnią na poziomie 2,556 pkt/bieg.
- Kontynuacja współpracy z Bartoszem była dla nas oczywistością, ponieważ rzadko spotyka się równie sympatycznych i zorientowanych na zespół zawodników. Podczas pandemii warunki się nieco zmieniły, ale negocjacje z Bartoszem nie były problemem, bo ma wielkie serce dla klubu - powiedział Morgan Andersson, dyrektor sportowy klubu, w rozmowie ze stroną klubową.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę nadal reprezentować Vastervik. Jestem w tym klubie, od kiedy zacząłem ścigać się w Szwecji, czyli od 2018 roku. Jazda tutaj przyczyniła się do mojego rozwoju. Naprawdę mi przykro, że nie miałem okazji pomóc drużynie w 2020 roku. Nie rozmawiałem z żadnym innym klubem poza Vastervik - skomentował z kolei Smektała.
Oprócz Bartosza Smektały w składzie Vastervik na sezon 2021 znajdują się jeszcze m.in. Jason Doyle, Jack Holder, Jaimon Lidsey czy Wiktor Kułakow.
Czytaj także:
- Jarosław Hampel ocenia skład Motoru. Mówi o celach zespołu i który transfer najbardziej go ucieszył
- Antonio Lindbaeck mówi "dość". Szwed zjeżdża ze sceny
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło