Już w trakcie sezonu sporo plotkowało się o przyszłości Artioma Łaguty. Rosjanin zaliczał kolejny dobry sezon w barwach MrGarden GKM-u Grudziądz, w którym nie mógł jednak walczyć o medale mistrzostw Polski.
Decyzja ogłoszona przez zawodnika po ostatnim meczu grudziądzan nie zaskoczyła, niemniej skończyła się w ten sposób pewna historia. Młodszy z braci Łagutów zapisał się w historii klubu i na ten moment nie pojawia się osoba mogąca szybko zapełnić taką lukę. Nie zdziwiła również oficjalna wiadomość o dołączeniu 30-latka do Betard Sparty Wrocław, gdyż pierwsze informacje w tej sprawie pojawiały się już w sierpniu.
Ruch na pewno jest ważny dla samego żużlowca, chcącego walczyć o wysokie cele. - Sam Artiom może dużo na tym zyskać, mając u boku klasowych kolegów. Łaguta wprawdzie przywiązał się do GKM-u, ale w życiu sportowca przychodzi moment, w którym chce się wygrywać - powiedział nam Wojciech Dankiewicz.
Na wszystkim zyskała również Sparta, pozyskując kolejnego cennego zawodnika do składu. - Sparta stara się zrobić wszystko, by zdetronizować Unię Leszno. Artiom to klasowy zawodnik i powinien sobie poradzić, aczkolwiek nie będzie mu już tak łatwo zdobywać punktów - stwierdził komentator.
W teorii taki transfer może wpłynąć na negatywną atmosferę w parku maszyn, gdyż konstelacja gwiazd okaże się za duża. Zdaniem Dankiewicza, o taki scenariusz nie trzeba się martwić. - Rosjanina stać na stanie się liderem zespołu, choć inni również mają dużą wartość. 30-latek pasuje jednak charakterologicznie do zespołu, więc powinien się dobrze wkomponować - dodał ekspert.
Czytaj także:
Żużel. Kulisy transferu Roberta Lamberta do Torunia. Inni dawali mu więcej niż Apator!
Żużel. SGP na PGE Narodowym w 2021 roku mocno zagrożone. Szpital będzie tam co najmniej do lata
- Rosjanina stać na stanie się liderem zespołu, choć
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel