Kluby piłkarskie posiadają dwa komplety strojów meczowych - domowy oraz wyjazdowy. W żużlu codziennością jest to, że drużyny występują w jednym kewlarze przez cały sezon, a na kolejny jest już nowy wzór - podobny lub mniej. W 2021 roku nadejdzie przełom w PGE Ekstralidze? Tak może się stać za sprawą Motoru Lublin, który w środę zapowiedział dwa kewlary na przyszłoroczny sezon - domowy i wyjazdowy.
W wieczornym przekazaniu informacji pomogli członkowie kabaretu Ani Mru Mru - Marcin Wójcik oraz Waldemar Wilkołek. Komicy spotkali się w szatni Motoru Lublin na stadionie przy al. Zygmuntowskich 5. - Wszystko rozumiem, ale tego nie rozumiem. - zaczął Wilkołek. - A co tu rozumieć? Podwyższamy standardy. - na co szybko odpowiedział mu Wójcik. - Ale wszyscy mają jeden, a my..? - dodał Wilkołek. - A my to nie jesteśmy wszyscy. Chodzi o styl. Przecież wiadomo, że w czym innym chodzisz po domu, a w czym innym idziesz w gości. I teraz cały myk polega na tym, żeby dobrze wyglądać i tu i tu - szybko zripostował Wójcik.
Ten chwyt marketingowy może być precedensem w polskim żużlu. Kto wie, czy reszta klubów w przyszłości nie postawi na takie rozwiązanie i nie stworzy dwóch wersji kewlaru drużyny - domowy i wyjazdowy.
Zobacz także:
Żużel. Transfery. Motor Lublin rozpoczyna przedstawianie kadry. Dominik Kubera nowym zawodnikiem!
Żużel. Bartosz Smektała: Gdyby kierowały mną pieniądze, to nie wybrałbym oferty Włókniarza [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel