Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, pytany, czy to prawda, że pierwszoligowcy będą mogli w przyszłym roku korzystać z gościa - juniora odpowiada krótko: - To nieprawda. Rozmowy były, ale krótkie. Nie ma tematu - wyjaśnia. - Zostają zasady, jakie były wcześniej, przed sezonem covidowym - dodaje działacz.
W połowie listopada będziemy mieli już pełny obraz tego, jak kluby przepracowały okres transferowy, niemniej jednak dla kilku drużyn brak gościa-juniora może okazać się problematyczny. Być może jednak zmotywuje to kluby do położenia większego nacisku na szkolenie.
W 2021 roku z gościa będą mogli korzystać przede wszystkim drugoligowcy. Kluby będą mogły sięgnąć po dwóch takich zawodników w sezonie. Obaj będą mogli też wystąpić w jednym spotkaniu, ale pod warunkiem, że tylko jeden zostanie wystawiony na pozycji młodzieżowca, a drugi nie będzie miał więcej niż 23 lata (narodowość nie ma znaczenia).
Drużyny z wyższych lig będą mogły korzystać z gościa tylko w sytuacji pozytywnego testu na koronawirusa u jednego z zawodników z podstawowego składu.
Zobacz także:
- Tomas Jonasson chce wrócić do ligi polskiej. Szwed przeorganizował swój team i ma duże wsparcie finansowe
- Sebastian Szostak pobił rekord Golloba. Zwycięstwo dedykował zmarłemu tacie i swojej babci [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dyskusja o Apatorze Toruń. Eksperci oceniają ruchy kadrowe