Z naszych informacji wynika, że w parkingu zabraknie również Piotra Palucha. To oznacza, że sytuacja gorzowian przed finałem PGE Ekstraligi mocno się skomplikowała. Jak udało nam się ustalić, menedżerem gospodarzy ma być w w piątek Przemysław Buszkiewicz, którego będzie wspierać kierownik drużyny Krzysztof Orzeł.
Przypomnijmy, że całe zamieszenie rozpoczęło się w środę. To wtedy testy na koronawirusa wykonane przedstawicielom Moje Bermudy Stali Gorzów dały trzy wyniki pozytywne. Po kolejnych badaniach, osoby te uzyskały jednak rezultat negatywny i dlatego badania miały zostać powtórzone w piątek rano. Do tej pory nie znamy jednak ich wyników.
Początek spotkania w Gorzowie został zaplanowany na godzinę 20:30. Rewanż już w niedzielę na torze w Lesznie.
ZOBACZ WIDEO Birkemose już w 2021 roku w PGE Ekstralidze? Chomski lubi stawiać na młodzież