Żużel. Marcus Birkemose z podejrzeniem pękniętej kości. Duńczyk pojechał do szpitala

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Marcus Birkemose
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Marcus Birkemose
zdjęcie autora artykułu

Marcus Birkemose w 6. biegu spotkania pomiędzy OK Bedmet Kolejarzem Opole a SpecHouse PSŻ-em Poznań zaliczył niebezpieczny upadek. U młodego Duńczyka podejrzewany jest złamany obojczyk.

Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w 6. biegu meczu pomiędzy OK Bedmet Kolejarzem Opole a SpecHouse PSŻ-em Poznań. Lider gości Marcus Birkemose nie utrzymał motocyklu na łuku drugiego okrążenia i z pełną prędkością zahaczył o dmuchaną bandę.

Do tego zdarzenia doszło bez udziału pozostałych zawodników. Jednakże jak w wywiadzie dla telewizji Motowizja powiedział Piotr Paluch upadek był spowodowany niebezpiecznym torem.

- Zwracaliśmy uwagę komisarzowi toru, że jest on zbyt śliski przez co jest niebezpieczny. Jednakże nasze uwagi nie zostały uwzględnione - mówił w trener gości.

W wywiadzie telewizyjnym szkoleniowiec Skorpionów potwierdził również, że jego podopieczny pojechał do szpitala, w którym przejdzie szczegółowe badania. Po pierwszych oględzinach przez lekarza zawodów, młody Duńczyk najprawdopodobniej ma pęknięty obojczyk.

Zobacz także: Praga pokochała Zmarzlika Zobacz także: Zengota z nowym klubem

ZOBACZ WIDEO Żużel. Sprawa Drabika to niebezpieczny precedens. Nie powinno to trwać tak długo

Źródło artykułu: