Żużel. Start - Lokomotiv. Ostatnio kibice byli wściekli. Liczą, że burzy piaskowej już nie będzie [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Adrian Gała na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Adrian Gała na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Po ostatniej domowej porażce z Unią Tarnów kibice Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno mocno się zagotowali. Krzyczeli: "co jest z tym torem?". Burzy piaskowej już nie chcą. Liczą, że podczas meczu z Lokomotivem Daugavpils będzie lepiej.

Pierwszy dzień sierpnia przyniósł kibicom Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno kiepskie widowisko. Czerwono-czarni w słabym stylu przegrali u siebie z Unią Tarnów 40:50. Menedżer Rafael Wojciechowski popełnił błąd, stawiając na Juricę Pavlica, a na dodatek gospodarze męczyli się na domowym owalu.

W Gnieźnie strasznie się kurzyło. Nawierzchnia nie sprzyjała ani zawodnikom, ani kibicom, którzy wręcz tonęli w kłębach piachu. Po spotkaniu wciąż zasypywani fani mieli po prostu dość. Gdyby jeszcze była wygrana, to pewnie jakoś by to przeboleli, a tak dali upust emocjom.

"Co jest z tym torem?" - skandowali głośno miłośnicy żużla z pierwszej stolicy Polski. Później dostało się też menedżerowi. Rafael Wojciechowski usłyszał sporo gorzkich słów. Wiadro pomyj wylano na niego również w internecie. Kibice Startu kipieli złością praktycznie na każdym kroku.

ZOBACZ WIDEO Unia nie zdenerwowała Smektały aneksem. Będzie rozmawiał o nowym kontrakcie

Teraz jest szansa na rehabilitację Startu. Czerwono-czarni pojadą w niedzielę z Lokomotivem Daugavpils o tej samej porze, co z Unią Tarnów. Można się domyślać, że warunki atmosferyczne będą porównywalne. I choć gnieźnianie są faworytem tego meczu, to Łotyszy absolutnie nie powinien nikt skreślać.

Gdyby Startowi znów powinęła się noga i to jeszcze na takim torze, jak z Unią Tarnów, niektórzy kibice mogliby tego nie znieść. Mecz z Łotyszami będzie ważny dla czerwono-czarnych i pokaże, czy odpowiednie wnioski zostały wyciągnięte. Do tej pory wiemy tyle, że menedżer Wojciechowski zrozumiał, iż lepiej stawiać na Frederika Jakobsena, który jest w wyższej formie niż Jurica Pavlic.

Dlaczego Lokomotivu nie należy skazywać na pożarcie? Chociażby dlatego, że Łotysze dobrze znają tor w Gnieźnie. Z pewnością skorzystają z usług Wadima Tarasienki, który jest w wysokiej formie. Być może coś udowodnić będzie chciał Andriej Kudriaszow. W zeszłym roku jeździł w Starcie, ale okazał się niewypałem.

Awizowane składy:

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno: 9. Frederik Jakobsen 10. Oliver Berntzon 11. Timo Lahti 12. Oskar Fajfer 13. Adrian Gała 14. 15. Damian Stalkowski

Lokomotiv Daugavpils: 1. Pontus Aspgren 2. Jewgienij Kostygow 3. Kjastas Puodżuks 4. Ernest Matjuszonok 5. Andriej Kudriaszow 6. Oleg Michaiłow 7.

Początek spotkania: 16 sierpnia (niedziela), godz. 14:00 Transmisja: bez transmisji live

Sędzia: Grzegorz Sokołowski Komisarz toru: Paweł Stangret

Czytaj także: > Żużel. Typer WP SF: Mistrz Polski pojedzie dla Sparty i Włókniarza! ROW żegna się powoli z PGE Ekstraligą > Żużel. Wybrzeże ściąga posiłki z Rosji. Aleksandr Kajbuszew przyleciał na treningi

Źródło artykułu: