Żużel. Hit w pigułce. Eltrox Włókniarzowi odcięło prąd. Cieślak nie dramatyzuje, ale w niedzielę może zacząć

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Cieślak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Cieślak

- Nie dramatyzuję - mówił Marek Cieślak po porażce Eltrox Włókniarza Częstochowa z Fogo Unią Leszno (41:49). Jeśli jednak w niedzielę jego drużyna przegra we Wrocławiu, to trener może zmienić zdanie. Z taką formą "Lwy" nie mają szans w play-offach.

KOMENTARZ. Wprawdzie problemy z prądem mieli ostatnio w Gorzowie, ale przy okazji słynnego już pożaru rozdzielni na stadionie odcięło prąd i Eltrox Włókniarzowi. Częstochowianie właśnie od tamtego momentu jadą coraz gorzej. Szanse na play-offy jeszcze są, a w nich wszystko zacznie się od nowa, ale "Lwy" przestają zależeć od samych siebie i muszą patrzeć na rywali.

Przykro się patrzy na Michała Świącika, który zapewnił zawodnikom cieplarniane warunki, a drużyna przestała jechać. Przecież jeszcze w pierwszych meczach wielu kibiców i ekspertów zachwycało się Eltrox Włókniarzem, widząc w nim drużynę, która w końcu zrzuci z tronu Fogo Unię Leszno. Środowy mecz pokazał, że szanse na to są niewielkie. Przynajmniej z Włókniarzem z takiej formie.

Gorsze jest to, że w Częstochowie chyba sami nie wiedzą, gdzie jest źródło problemu. Przyczepna nawierzchnia w meczu z RM Solar Falubazem Zielona Góra nie pasowała pewnym zawodnikom, to na starcie z leszczyńskimi "Bykami" przygotowano inną i też zachwytu nie było. Gdy Jason Doyle odstawił na półkę sprzęt Petera Johnsa i zaczął korzystać z silników Fleminga Graversena, to jego wyniki drgnęły w dobrą stronę. W tym samym czasie gorzej zaczął jechać Fredrik Lindgren… korzystający z maszyn Graversena. Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się żużel. W Częstochowie mogą powtarzać to hasło do znudzenia.

ZOBACZ WIDEO Kto rządzi w parku maszyn PGG ROW-u i jaki wpływ przy ustalaniu składu ma prezes Mrozek?

BOHATER. Pewnie wielu widziałoby tu Emila Sajfutdinowa, bo w końcu to "najnudniejszy zawodnik PGE Ekstraligi", jak określono to w studiu nSport+. Dobre występy Rosjanina są jednak normą. Dlatego warto wyróżnić Jaimona Lidseya, który wciąż się uczy ekstraligowego żużla i torów, a był w stanie zdobyć w Częstochowie 9 punktów i 2 bonusy. Australijczyk przykrył słabe występy Janusza Kołodzieja i Piotra Pawlickiego.

KONTROWERSJA. - To jednak można powtarzać wyścig po jego zakończeniu? - pytał w środę na Twitterze Tobiasz Musielak, po tym jak zobaczył co działo się w Częstochowie w biegu szóstym. Taśma poszła nierówna, utrudniając start zawodnikom z pól zewnętrznych. Mimo to, stawka przejechała cały wyścig i dopiero po jego zakończeniu sędzia zorientował się w sytuacji i zarządził powtórkę.

Z wieżyczki sędziowskiej czasem trudno dostrzec, czy taśma poszła idealnie równo. Jednak na pewno długa przerwa w spotkaniu i naprawianie maszyny startowej nie wystawiają żużlowi dobrej reklamy. Może faktycznie czas zastąpić taśmę startową jakimś nowoczesnym rozwiązaniem?

AKCJA MECZU. W środę w Częstochowie niewiele było pięknych akcji i wspaniałego widowiska, więc warto wyróżnić bieg numer dziesięć. Nie tyle z powodu show, ale jego znaczenia dla losów spotkania. Para Przedpełski-Lindgren wiozła biegowy remis, gdy na drugim łuku Przedpełski musiał ratować się przed upadkiem i zahaczył nawet o zespołowego kolegę. Wykorzystał to Lidsey, który wskoczył na drugie miejsce.

Przygoda Przedpełskiego sprawiła, że leszczynianie wygrali 5:1 i odskoczyli rywalowi na dystans 10 punktów. Gdyby gospodarzom udało się dowieźć do mety 3:3, to różnica wynosiłaby tylko 6 "oczek" i wszystko ciągle byłoby możliwe.

CYTAT. - Ja nie dramatyzuję - mówił trener Marek Cieślak po zakończonym spotkaniu. Eltrox Włókniarz ciągle jest w czołowej czwórce - z minimalną przewagą nad Betard Spartą Wrocław. Dlatego w niedzielę będziemy świadkami meczu o play-offy. Jeśli częstochowianie go przegrają, a jeszcze na dodatek nie obronią bonusu, to Cieślak będzie mógł zacząć dramatyzować. Na pocieszenie pozostaje mu to, że wrocławianie zdobyli w Częstochowie tylko 37 punktów, więc punkt bonusowy powinni zapisać na swoje konto.

Czytaj także:
Rune Holta zapłaci za atak na operatora kamery
Musielak ma uratować MrGarden GKM Grudziądz

Komentarze (27)
avatar
Cz-waCKM
13.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
- Teraz wszyscy najmądrzejsi i dawaj jechać na Cieślaka ! - Jak były sukcesy , trafne decyzje wygrane zespołów w lidze i wiele medali to było super ! - Bylo klepanie po plecach odznaczenia od Czytaj całość
avatar
Byk-Unia
13.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Spokojnie.. To Unia zdecyduje kto będzie w play off w 14 kolejce Unia sobie wybierze rywala wczorajszym meczem wygranym w Częstochowie Unia zapewniła sobie pierwsze miejsce i jeśli odda mecz wł Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
13.08.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Oj nie róbmy z Mareczka biednej sierotki.Zawsze miał zespoły 'samograje' a tam gdzie miał się wykazać to jakoś słabo mu wychodziło , będąc w ZG bez pardonu stwierdził , że się juniorami nie będ Czytaj całość
avatar
FIS-64
13.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Powtórzenie biegu jest błędem, ale niepowtórzenie w tych okolicznosciach jeszcze wiekszym... 
avatar
SpartyFan
13.08.2020
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Widzę, że moda na plucie w Cieślaka trwa w najlepsze. Gdzie są hejterzy, gdy drużyny prowadzone przez naszego najlepszego trenera zdobywały złote medale? Czyli jak drużyna przegrywa to wina tre Czytaj całość