Żużel. Motor - Betard Sparta: Weryfikacja wrocławian. Mecz o play-offy? [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Daniel Bewley na pierwszym planie.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Daniel Bewley na pierwszym planie.

Na początku sezonu Betard Sparta Wrocław rozgromiła na swoim torze Motor Lublin. Od tego czasu sporo się zmieniło. Niedzielny rewanż obu ekip to starcie, które może zadecydować o tym, która z nich pojawi się w fazie play-off.

Gdy na początku czerwca Betard Sparta Wrocław rozgromiła na własnym torze Motor Lublin, wydawało się, że wrocławianie przejdą przez fazę zasadniczą PGE Ekstraligi niczym burza. Jednak w kolejnych spotkaniach nie było tak różowo. Porażki w Częstochowie czy Lesznie mogły być wkalkulowane w sezon 2020, ale remis na własnym torze z RM Solar Falubazem Zielona Góra już nie.

Utrata punktów sprawiła, że na tę chwilę Betard Sparta nie może być pewna jazdy w play-offach, a przecież przed inauguracją rozgrywek na Dolnym Śląsku celowano w wymarzony złoty medal DMP.

Wrocławianie mają swoje problemy - należą do nich słaba forma Maxa Fricke czy Daniela Bewleya. Ten drugi zresztą nie pojedzie w Lublinie, bo leczy kontuzjowaną łopatkę. Na Lubelszczyźnie zabraknie też "gościa" w postaci Chrisa Holdera, bo Australijczyk w tym samym czasie ma zaplanowany występ w eWinner 1. Lidze. To spory cios dla Betard Sparty, bo do tej pory Holder umiejętnie zapełniał dziurę powstałą wskutek fatalnej dyspozycji Bewleya.

ZOBACZ WIDEO Crump był alternatywą dla Thomsena. Czy Stal rozważa, żeby odświeżyć z nim kontakt?

Należy oczekiwać, że w tej sytuacji Betard Sparta postawi na innego z zakontraktowanych "gości" - Olivera Berntzona. Szwed nigdy wcześniej nie jeździł w PGE Ekstralidze, więc jego postawa jest wielką niewiadomą.

Za to lublinianie są w znacznie lepszej sytuacji, zwłaszcza po wyjazdowym zwycięstwie w Częstochowie. Na dodatek na własnym torze tworzą monolit - imponować może zwłaszcza średnia biegowa Jarosława Hampela, który na domowym obiekcie zdobywa średnio ponad 2 punkty na bieg. Takimi statystykami Hampel dawno nie mógł się pochwalić.

Nie oznacza to jednak, że Betard Sparta w Lublinie jest bez szans. Wystarczy przypomnieć zeszłoroczny mecz. Wtedy wrocławianie już w pierwszej serii startów stracili kontuzjowanego Taia Woffindena, a i tak wygrali 48:42. Jeśli teraz powtórzą ten wynik, na Dolnym Śląsku odżyją nadzieje związane z play-offami.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław 
1. Maciej Janowski
2. Max Fricke
3. Bartosz Curzytek
4. Maksym Drabik
5. Tai Woffinden
6. Gleb Czugunow
7. Michał Curzytek

Motor Lublin 
9. Paweł Miesiąc
10. Grigorij Łaguta
11. Matej Zagar
12. Jarosław Hampel
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Wiktor Trofimow

Początek meczu: godz. 19:15
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Wynik pierwszego meczu: 55:35 dla Betard Sparty

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 24°C
Wiatr: 1 km/h
Deszcz: 0.0 mm

Czytaj także:
Prezes Włókniarza o przełamaniu Holty i problemach Doyle’a
Sprawcy kradzieży ujęci. Odnalazła się historyczna szarfa Polonii

Komentarze (4)
avatar
Stresor74
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Punkt bonusowy wydaje się niestety mało prawdopodobny dla Lublina. W ZG słabiej pojechała cała drużyna, ale podobno poziom trudności wyznacza przeciwnik a ZG naprawdę była blisko sprawienia nie Czytaj całość
avatar
5Ł4W3K
1.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hampel, Lampart i MM poniżej oczekiwań ostatnio (szczególnie w ZG) więc liczę, że jest u nich sportowa złość i będzie koncentracja na wyniku. Do tego cały zespół powinien sobie też przypomnieć Czytaj całość
avatar
SpartyFan
1.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Walczyć trzeba i to do końca, ale realnie o powtórzeniu zeszłorocznego sukcesu można zapomnieć. Większa napinka jest w Lublinie i dobrze, bo może uda się to wykorzystać.