Jego żona to temat tabu. Ryszard Czarnecki zdradził tajemnicę zawodnika

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow

W połowie kwietnia Gleb Czugunow dostał polskie obywatelstwo. Miesiąc później żalił się, że z powodu koronawirusa nie mógł na kwarantannę zabrać dziewczyny. Z kolei kilka dni później Ryszard Czarnecki zdradził, że Gleb ma... żonę. I to Polkę.

Temat polskiej żony Gleba Czugunowa wraca jak bumerang. Zawodnik jest o tę sprawę pytany przez kibiców, którzy są ciekawi tego związku. Uważają oni, że ślub przyspieszył sprawę przyznania polskiego paszportu. Niedawno w magazynie Eleven Sports mówił pół żartem, pół serio, że z żoną widział się więcej niż raz. Dodał, że nie kłócą się i nie mają problemów.

Krew nie woda, a Polki urodziwe

Ryszard Czarnecki, a więc sprawca całego zamieszania, bo to on oficjalnie poinformował media o żonie rosyjskiego żużlowca, dziwi się podejrzeniom kibiców. - Gleb to młody chłopak i gorąca krew, a Polki są bardzo urodziwe i już niejednemu w głowie zawróciły. W końcu Maria Walewska podbiła kiedyś serce Napoleona. Krew nie woda - zauważa Czarnecki.

Betard Sparta Wrocław o żonie Czugunowa w ogóle nie chce dyskutować. - Bardzo chętnie porozmawiam o sporcie, ale o życiu prywatnym naszych zawodników już nie - mówi oficer prasowy klubu Adrian Skubis, a sam zawodnik stwierdza, że ludzie mają prawo do swoich opinii. - Każda wzmianka o mnie poprawia mi humor. Na szczęście żużel nie jest aż tak popularny. Plotki nie przeszkadzają mi w spokojnym wyjściu do sklepu i zrobieniu zakupów - mówił Czugunow w Eleven.

ZOBACZ WIDEO Łaguta: W Polsce brak mi torów crossowych, koparki i domu

Zostawiali serce i dzieci

Czarneckiego też nie dziwi, że ta sprawa budzi takie zainteresowanie. - W końcu jest osobą publiczną, gwiazdą europejskiego speedway'a. Finalnie powinniśmy go jednak oceniać za to, jak jeździ, a nie za to, jak bardzo jest kochliwy. Zresztą nie on pierwszy i nie ostatni. Duńczyk Leon Madsen też ma polską partnerkę, dla niej zamieszkał na Kaszubach. Mają piękną córeczkę. Dodam, że skupiamy się na Czugunowie, a o zagranicznych żużlowcach krążą legendy. Mówi się, że wracając do siebie, zostawiali w Polsce nie tylko serce, ale i dzieci - kwituje europoseł, były prezes Sparty.

Swoją drogą, to kilka lat temu był już pomysł ślubu Czugunowa z Polką. Gleb stawiał u nas pierwsze kroki, gdy jeden ze sponsorów wpadł na pomysł, żeby zrobić z niego polskiego juniora Unii Tarnów. Do pełni szczęścia potrzebne było obywatelstwo. Piotr Olkowicz, dziennikarz Eleven, zdradził, że miało dojść do mariażu Czugunowa z dziennikarką Anitą Mazur. - Były takie rozmowy, ale strony nie były zainteresowane. Anita w ogóle nie chciała podjąć tematu - mówi nam ów sponsor.

Miał być ślub zamiast kariery

Identycznie wyglądała sprawa "ślubu" Aleksandra Łoktajewa z Klaudią Szmaj. Falubaz Zielona Góra starał się o obywatelstwo dla urodzonego w Rosji żużlowca. Były z tym kłopoty, więc szukano pomysłu na przyspieszenie sprawy. - Na wigilii klubowej, przy całej grupie mężczyzn pan Robert Dowhan stwierdził, niby żartem, żebym wzięła ślub z zagranicznym zawodnikiem Falubazu. Wszyscy w śmiech, a ja z tej uroczystości wyszłam, bo zrobiło mi się bardzo przykro. Jakiś czas później klub ponowił propozycję - mówiła Szmaj w wywiadzie, jakiego udzieliła nam 3 lata temu.

Szmaj jest pierwszą Polką, która zdobyła żużlową licencję. Przyznała, że mężczyźni szybko i skutecznie wybili jej jednak żużel z głowy. Zwłaszcza propozycja ślubu mocno ją zabolała. - Nie drążyłam jednak i nie pytałam, bo dla mnie to było co najmniej śmieszne. To była nierealna sprawa, nigdy nie traktowałam jej poważnie. Szkoda, że w ogóle te słowa padły - przyznała, a wywołany przez nią do tablicy prezes Dowhan komentując temat, mówił, że to był przecież tylko żart.

Nie od dziś wiadomo, że tematy obyczajowe budzą ogromne zainteresowanie, rozpalają wyobraźnię. Czugunow zdaje się jednak mieć do tego dystans i spokojnie czeka aż ludzie bardziej zaczną się interesować jego karierą, niż tym, z kim dzieli życie. Pewnie się doczeka, bo o niedoszłym ślubie Szmaj prawie nikt już dzisiaj nie pamięta, a pierwsza matrymonialna propozycja dla Czugunowa to prehistoria.

Czytaj także:
Dwa tomy akt w sprawie Drabika. POLADA odpowiedziała na skargę
Kluby pytają, gdzie te 50 procent?

Źródło artykułu: