Tegoroczny sezon na pierwszoligowych torach zainaugurowany zostanie 11 lipca. Rozpoczęcie rozgrywek eWinner 1. Ligi opóźni się więc o ponad dwa miesiące. Radości na wieść o terminie startu nie ukrywał trener Orła Łódź Adam Skórnicki.
- Czujemy już głód jazdy i z niecierpliwością czekamy, aż to się wszystko zacznie. Wiadomo przecież, że inauguracja przesunęła się mocno w czasie, wiec musimy teraz zrobić wszystko, by optymalnie przygotować się do pierwszego meczu i kolejnych - mówił trener zespołu w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
- Wszystkie kluby musiały zmodyfikować swoje plany, bo pierwotnie przecież sezon miał ruszyć w kwietniu. Rozgrywki przełożono w związku z panującą pandemią, więc my również musieliśmy cały nasz plan skorygować. Teraz kiedy mamy już ustalony termin startu możemy opracować tak plan treningowy, by jak najszybciej z drużyną rozpocząć zajęcia. Trochę czasu jest jeszcze do startu, dlatego musimy go wykorzystać optymalnie na poprawę pewnych elementów.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dominik Kubera: Jesteśmy zadowoleni z kapitana Pawlickiego. Powinien nim nadal być
- W naszym klubie mamy grupę doświadczonych zawodników oraz takich, którzy są dopiero na dorobku. Im poświęcałem sporo czasu. Zobaczymy finalnie, jak to będzie wyglądało na torze podczas rywalizacji z innymi drużynami. Mam nadzieję, że będziemy mogli sprawić wszystkim sympatykom dużo radości - zakończył.
Zobacz także: Żużel. Orzeł Łódź po rozmowach z zawodnikami. Wszyscy przystali na nowe warunki
Zobacz także: Żużel. Niespodzianka na treningu Falubazu. Kibice przygotowali specjalny transparent