Żużel. Maciej Jaworek stawia wiele znaków zapytania przed startem rozgrywek

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Maciej Jaworek w kasku czerwonym
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Maciej Jaworek w kasku czerwonym

Maciej Jaworek z perspektywy Niemiec obserwuje to, co się dzieje podczas pandemii. Jego zdaniem w Niemczech rozgrywki żużlowe się nie odbędą, ponieważ w przeciwieństwie do Polski, tam nikt nie wywiera na to wpływu. Uważa też, że będą problemy z SGP.

[tag=18190]

Maciej Jaworek[/tag], pięciokrotny mistrz Polski (w tym raz indywidualnie), mieszka na stałe w Niemczech i to właśnie z perspektywy tego kraju obserwuje to, co się obecnie dzieje na świecie. Nasi zachodni sąsiedzi dużo poważniej odczuli pandemię COVID-19. Odnotowano tam zdecydowanie więcej przypadków zachorowań oraz śmieci, niż miało to miejsce w Polsce. Mimo to tamtejsza gospodarka powoli podnosi się i po kolei otwierają się poszczególne sektory.

Jednym z głównych beneficjentów odmrażania gospodarki w Niemczech jest piłkarska Bundesliga, która to jako pierwsza z liczących się lig europejskich wznowiła działalność po wielotygodniowym lockdownie. Jednakże na zupełnie drugim biegunie jest Speedway Bundesliga. Władzie niemieckiego żużla wraz z tamtejszymi klubami jeszcze w kwietniu zadecydowały, że sezon się po prostu nie odbędzie.

- W Niemczech żużel jest na takim poziomie, że nieodjechanie rozgrywek nie będzie wielkim problemem. Tak naprawdę mała liczba kibiców interesuje się tutaj tym sportem. Dużo większy problem jest w Polsce, gdzie są większe oczekiwania i nakłady finansowe - skomentował obecną sytuację Maciej Jaworek w rozmowie z "Radiem Zachód". - Myślę, że w Niemczech odbędą się tylko te rozgrywki, na które będą naciski medialne. W żużlu nikt takich nacisków nie robi, dlatego niemiecka Bundesliga nie pojedzie - dodał.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Zdobywca tytułu Indywidualnego Mistrza Polski z 1986 roku wyraził również swoją opinię na temat tego, jak będą wyglądać żużlowe imprezy mistrzowskie. Jego zdaniem, tegoroczne rozgrywki będą zdecydowanie różnić się od tego, co pierwotnie było zaplanowane.

- Nie mam pojęcia jak to będzie sfinalizowane, ale myślę, że nie będzie pełnej serii SGP. Moim zdaniem mistrz świata zostanie wyłoniony, ale nie ma szans na odjechanie całego cyklu. Nie chce mi się wierzyć, że zawody, które zostały już odwołane, odbędą się w innym terminie. Zapewne to będzie kwestia tego, że wyłoni się mistrza po pięciu czy tam sześciu rundach. Koronawirus postawił wszędzie dużo znaków zapytania i musimy to przyjąć - podsumował Jaworek.

Zobacz także: Falubaz liczy, że ich tor będzie dużym atutem
Zobacz także: Zobacz żużlowców z największą liczbą tytułów

Komentarze (13)
avatar
ROT
20.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niemcy i żużel koń by się uśmiał 
avatar
Angrift
18.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
komentarz usuniety 
avatar
Ela 98
18.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Przecież żużel w Niemczech to nie jest nawet sport piknikowy, ale dodatek do innych imprez jak wrak race. Ok, to sport piknikowy, ludzie sobie siedzą przez cały dzień na trawie z grallami i ogl Czytaj całość
avatar
Miasto portowe na dwie litery
18.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Komentarz usunięty przez Gargamela i jego klakiery 
avatar
sympatyk żu-żla
18.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każda federacja robi tak jak uważa. Żużel w Niemczech raczej nie może się równać z Polską Anglią czy Szwecja,Tam prym wiedzie bundesliga piłkarska .Żużel się nie liczy,