Żużel. Patryk Rolnicki chce jeździć w eWinner 1. lidze. Mówi, że ma sprzęt ekstraligowy

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Patryk Rolnicki w czerwonym kasku
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Patryk Rolnicki w czerwonym kasku

Patryk Rolnicki, żużlowiec RzTŻ-u Rzeszów, poważnie rozważa starty w eWinner 1. lidze na zasadach gościa. Na razie czeka na oferty i przyznaje, że jest uzbrojony w sprzęt po zęby. - Mam ekstraligowe silniki. Na pewno dam radę - przekonuje.

Zmiany regulaminowe i wprowadzenie instytucji gościa sprawiły, że wielu zawodników może mieć chrapkę na starty w wyższych ligach. To w końcu szansa na częstsze starty i większy zarobek. Już teraz wielu zawodników z eWinner 1. Ligi zgłosiło swoją chęć jazdy w PGE Ekstralidze. Niewykluczone, że kluby wkrótce ogłoszą swoje wzmocnienia. Na razie uczynił to Falubaz Zielona Góra, którego wzmocnił Grzegorz Walasek (na co dzień Arged Malesa TŻ Ostrovia).

Podobny ruch już wkrótce może być ligę niżej. Otwarcie o swoich chęciach startów w roli gościa mówi Patryk Rolnicki. 2. Liga Żużlowa ma ruszyć dopiero w sierpniu, więc żużlowiec RzTŻ-u Rzeszów chętnie poszukałby dodatkowej jazdy. - Jestem gotowy na I ligę. Na razie żaden klub się ze mną nie kontaktował, ale chętnie podejmę rozmowy - mówi nam zawodnik.

- Ostatnie lata spędziłem w PGE Ekstralidze, więc zdążyłem nabrać doświadczenia w rywalizacji z najlepszymi zawodnikami na świecie. To duży atut. Sprzętowo natomiast jestem uzbrojony po zęby. Uważam, że silniki mam na najwyższym poziomie. Nic tylko jeździć. Priorytetem są dla mnie oczywiście starty w klubie z Rzeszowa, ale skoro jest opcja jazdy w wyższej lidze na zasadzie gościa, to chętnie bym z tego skorzystał - dodaje.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Rolnicki to ciekawa opcja dla I- ligowych klubów. Jesienią wydawało się, że to właśnie z którymś z tych klubów dogada się i podpisze kontrakt. Wybór padł jednak na Rzeszów, do którego ma blisko z rodzinnego Tarnowa. W ciemno można jednak założyć, że sportowo nie powinien mieć problemów ze skuteczną jazdą na zapleczu PGE Ekstraligi.

- Cały czas trenuję i nie marnuję czasu. Jestem gotowy na start sezonu. Oby się zaczął wcześniej niż później. Przyznam szczerze, że najchętniej to już wskoczyłbym na motor żużlowy. Zimę przepracowałem bardzo solidnie. Nie oszczędzałem się. Jestem pewien, że będą tego efekty w rywalizacji na torze - podsumowuje Rolnicki.

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Falubaz pozyskał gościa. Wielki powrót do Zielonej Góry

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Były mechanik Emila Sajfutdinowa: Zrobili ze mnie kreta i popychadło. Sprawy oddałem w ręce prawnika [WYWIAD]

Źródło artykułu: