Żużel. Gleb Czugunow śpiewa polski hymn, ale nie zapomina o swojej ojczyźnie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow

Gleb Czugunow przyznaje, że o polskim paszporcie myślał już od dawna i z przyjemnością będzie startował pod polską flagą. Jednocześnie podkreśla, iż nie ma zamiaru zapominać o Rosji i od tego jego serce będzie podzielone dla dwóch krajów.

[tag=44216]

Gleb Czugunow[/tag] otrzymał polskie obywatelstwo i już naprawdę niewiele dzieli go od tego, aby startować w barwach Betard Sparty Wrocław jako Polak. Aby tak się stało zawodnik musi jeszcze zdać egzamin na polską licencję żużlową... przy czym najprawdopodobniej będzie musiał podejść tylko do egzaminu teoretycznego, ponieważ jest duża szansa na to, że zostanie zwolniony z części praktycznej. Sam zawodnik zapewniał w programie "Eleven Call Live", że wszystkie formalności powinny zostać dopięte jeszcze przed 1. kolejką PGE Ekstraligi.

Świeżo upieczony Polak podkreślał również, że otrzymanie obywatelstwa to nie był wpływ chwili. - Myślałem o tym od dawna. Natomiast kiedy złożyłem wszystkie papiery, to zrobiło się już bardzo poważnie. Na tę decyzję wpłynęło bardzo dużo czynników - mówił Gleb Czugunow podczas programu "Eleven Call Live".

Młodzieżowiec Betard Sparty Wrocław odniósł się również do pojawiających się ostatnio wielu pytań, czy zawodnik będzie teraz mieszkał wyłącznie w kraju nad Wisłą. - W Polsce mieszkam bardzo dużo. Prowadzę obecnie życie związane z oboma krajami. Jednak wybór Polski w sporcie nie oznacza, że chcę zapomnieć o Rosji. Jestem bardzo mocno związany z tymi krajami. Chcę żyć i tu, i tu - zadeklarował Czugunow.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Wydaję się jednak, ze przypadek zawodnika Betardu Sparty Wrocław nie można mówić o typowym "farbowanym lisie", który wybiera starty pod polską flagą tylko ze względów finansowych. Czugunow bardzo dobrze mówi w języku polskim, w tym kraju chce mieszkać oraz nawet zna polski hymn, co wśród naturalizowanych sportowców nie jest codziennością.

Obecnie młodzieżowiec klubu z Wrocławia spędza w Polsce kwarantannę. Żużlowiec przyznał jednak, że to nie będzie dla niego dużym problemem, ponieważ prowadzi tak styl życia, w którym lubi spędzać czas w domu, więc znajdzie sobie zajęcie na najbliższe dwa tygodnie. Niestety pomimo pomocy swojego klubu, Czugunow musiał przyjechał do Polski sam, ponieważ jego dziewczyna nie została wypuszczona z terytorium Rosji.

Zobacz także: Aleksander Kwaśniewski tłumaczy jak przyznaje się obywatelstwo 
Zobacz także: Arged Malesa TŻ Ostrovia łata dziurę budżetową

Komentarze (16)
avatar
Tomasz Motmot
13.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ale Was to boli! Lublin tez ma Trofimowa który ma obywatelstwo! A holta tez ma i siedzicie cicho! Strach Was ogarnia! WTS!!! 
avatar
Napletek Kacper
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Ciekawe czy hymn spiewał po wlewce czy przed buhaahahahah.Ale to zapewne we lekarzyna z Wrocka;p 
Cyfergaleria
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jak się nie umie wychowywać juniorów to się wałki z kacapami robi. Czytaj całość
avatar
Budokuda San
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Napisałbym, że to rozdawanie obywatelstwa jak ulotek w promocji jest chore, ale mi zaraz skasują. 
avatar
Alibaba
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Ja znam jednego Duna, co nawet kolędy śpiewał.