Cały świat nie może sobie poradzić z koronawirusem, który rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Wszystkie treningi zostały zakazane, a inaugurację sezonu z Unią Tarnów przełożono. Kibice nie mogą doczekać się żużlowych emocji. Dla gdańszczan mamy akurat świetną wiadomość - 5 kwietnia Kacper Gomólski zaprezentuje swoje umiejętności na wirtualnym torze. Krajowy senior Zdunek Wybrzeża zagra z fanami czarnego sportu w Speedway Turbo Sliders.
Pracownicy klubu wpadli na pomysł, aby jakoś zrekompensować nadmorskim kibicom późniejsze rozpoczęcie rozgrywek. Udało się zorganizować mecz pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk a Unią Tarnów w popularną grę internetową. W najbliższych tygodniach żużlowych emocji nie będzie, dlatego gdańszczanie znaleźli dla fanów ciekawą alternatywę. Transmisja na żywo odbędzie się na portalu www.youtube.com, a dochód z biletów zostanie przeznaczony na cele charytatywne.
Tak szczytny cel powinien zainteresować kibiców z całego kraju. Gomólski oczywiście będzie reprezentował barwy drużyny znad morza. Niewykluczony jest występ innych żużlowców, ale o tym klub poinformuje w odpowiednim czasie. Cena biletu wynosi 5 złotych. Zakup jest symboliczny. Główny cel to pomoc w walce z koronawirusem, który zbiera coraz większe żniwo. Wejściówki na mecz można nabyć TUTAJ. Zdunek Wybrzeże w kolejnych dniach ma przekazać więcej informacji na temat tego wydarzenia. Początek spotkania o godzinie 14:00.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
- Doskonale wiemy, że wszyscy w żużlowym świecie czekaliśmy na wiosnę, pierwsze jazdy i obecnie towarzyszy nam rozczarowanie. Jednak w obliczu epidemii musimy przede wszystkim kierować się rozsądkiem i zachowywać racjonalnie. Dlatego jako klub staramy się dostarczać kibicom jak najwięcej rozrywki, między innymi na naszym kanale na YouTube emitujemy archiwalne mecze naszej drużyny. Teraz organizujemy wirtualny pojedynek - mówi nam Mariusz Kędzielski, główny pomysłodawca całego wydarzenia.
- Każdy z kibiców, który kupi bilet otrzyma możliwość obejrzenia meczu na żywo na naszym kanale na YouTube, ale oczywiście to nie jest najważniejsze - tłumaczy. - Całkowity dochód przekażemy na wsparcie walki z koronawirusem. Symboliczny bilet w cenie 5 złotych ma być swojego rodzaju cegiełką w walce z wirusem. Zachęcamy fanów z całej Polski do wzięcia udziału w zbiórce. Pokażmy żużlową solidarność - podsumowuje Kędzielski.
Zobacz także: Żużel. Alan Szczotka zawiesił sobie wysoko poprzeczkę. Będzie czołowym juniorem w lidze?
Zobacz także: Koronawirus zawładnął żużlem. Kempiński wyjaśnia plan na następne dni i tłumaczy, że nie ma co ryzykować