Żużel. PGE Ekstraliga już powinna przełożyć cztery pierwsze kolejki! Nie ma na co czekać

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Sławomir Kryjom z Emilem Sajfutdinowem
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Sławomir Kryjom z Emilem Sajfutdinowem

W sytuacji, gdy GKSŻ zakazała sparingów do 1 kwietnia, gdy zamykane są stadiony, PGE Ekstraliga powinna podjąć decyzję o przełożeniu kilku kolejek. - Zawodnicy mają zakłócone przygotowania, liga nie może ruszyć 3 kwietnia - mówi Sławomir Kryjom.

W tym artykule dowiesz się o:

Na razie jest tak, że inauguracja ligowych rozgrywek żużlowych w Polsce jest zaplanowana na 3 kwietnia. Tymczasem do 1 kwietnia obowiązuje zakaz organizowania sparingów, a wojewodowie i prezydenci miast zaczynają podejmować decyzje o zamykaniu stadionów. - Już teraz nie ma opcji, by drużyny przygotowały się do ligowej rywalizacji - ocenia Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer i ekspert.

- Zawodnicy potrzebują dwóch, trzech tygodni na to, żeby odpowiednio wjechać się w sezon - analizuje Kryjom. - Jeśli dotąd nie odjechali żadnego sparingu, to po odwieszeniu wszelkich zakazów trzeba im dać czas, żeby nadrobili zaległości. Przy dobrej pogodzie zrobią to we wspomnianym przeze mnie czasie. Trzeba też jednak dać sobie jakąś rezerwę, więc już teraz PGE Ekstraliga powinna przełożyć cztery pierwsze kolejki.

- Tu nie ma na co czekać - komentuje Kryjom. - Kiedy zamykane są stadiony, kiedy możliwości treningu są ograniczane, kiedy nie można się ścigać, to już na starcie drużyny nie mają równych szans. Wrocław już zamknął wszystko, w Lesznie w środę odbył się trening, ale bramy były zamknięte dla kibiców. Poza tym spójrzmy na to, co się dzieje i jakie środki prewencyjne podejmuje państwo. Tu nie ma sensu trzymać zawodników w gotowości i narażać ich, żeby jeździli i szukali miejsc do trenowania.

- Na teraz to wygląda tak, że przy sprzyjających okolicznościach możemy zacząć ligę w maju, może w czerwcu - uważa nasz ekspert. - Do tego czasu trzeba minimalizować ryzyko, czyli zamknąć dyskusję na temat możliwego startu ligi w zaplanowanym terminie. Żużel to jest taki sport, gdzie przejazdy z kraju do kraju są normą. Niestety nie wiemy, czy ktoś na mecz nie przyjedzie chory. Jeśli nie będzie widać objawów, to za chwilę kłopot może mieć cała drużyna.

Czytaj także:
PZM nie wyobraża sobie przekładania Grand Prix Warszawy
Prezes Włókniarza: Włosi biją nam brawo

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Komentarze (14)
avatar
RECON_1
14.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli liga od maja, prawie jak w szwecji:) 
avatar
Piotr Biega
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pozostaje wędka i jechać na rybki no i gięta na grilla. 
avatar
głos z Rzeszowa 61
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
LIGĘ siatki i kosza zawieszono . Hokej tez skończył sezon Wy tu się zastanawiacie ba krytykujecie przełożenie rozgrywek . Chyba macie coś z głową . Liga [ o ile się zacznie ] to może połowa Czytaj całość
avatar
Hessus666
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
"Przesunąć ligę i to już/ dzisiaj. Wszyscy dobrze wiedzą, że liga nie ruszy w kwietniu bo to dopiero początek epidemii w PL. 
avatar
Patomorfolog
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
A na giełdzie GPW to już się leje krew . Jest najgorzej w historii i tej paniki nie da się opanować A wy tu biadolicie czy odwołać ligę , GP , skoki...itd..