Do trzech razy sztuka - zapowiedź meczu Marma-Hadykówka Rzeszów - Unia Tarnów

Piątkowe spotkanie pomiędzy Marmą-Hadykówką Rzeszów i Unią Tarnów to zaległy pojedynek tych drużyn z jeszcze z pierwszej rundy rozgrywek o DM I ligi. Kibice byli oczywiście bardzo zawiedzeni dwukrotnym odwoływaniem meczu, jednak zawodnicy w obydwu przypadkach byli przeciwni jeździe. Argumenty zawodników potwierdził groźny upadek Tadeusza Kostry i Dawida Lamparta w jedynym rozegranym biegu tegorocznych derbów Południa.

Po wynikach ostatnich kolejek, derby Południa pomiędzy Marmą-Hadykówką Rzeszów a Unią Tarnów nabrały dodatkowych rumieńców. Dotychczasowy murowany faworyt, jakim była ekipa Unii Tarnów, stracił pierwsze punkty, przegrywając na torze w Gnieźnie, natomiast zespół rzeszowskiej Marmy-Hadykówki nabrał wiatru w żagle po zwycięstwach za "trzy punkty" na własnym torze, kolejno nad Gnieznem, Poznaniem i Daugavpils. Dodatkowo ekipa "Jaskółek" zawita nad Wisłok osłabiona brakiem jednego ze swoich liderów - Sebastiana Ułamka, a może się okazać, że nie będzie to jedyne osłabienie tarnowian. Wszystko to sprawia, że siły obydwu drużyn bardzo się wyrównały i w tej chwili trudno wskazać faworyta tego pojedynku.

Drużyna tarnowskich "Jaskółek" awizowała nieco przemeblowany skład, w stosunku do tego, w jakim miała wystąpić w poprzednich pojedynkach. Przede wszystkim odczuwalny jest na pewno brak Sebastiana Ułamka, który zawsze dobrze jeździł w Rzeszowie, niestety kontuzja wyklucza jego start w piątkowym meczu. Zagadkowa jest nieobecność Jespera Monberga. Nie ma tego zawodnika w składzie awizowanym, ale niewykluczone, że ujrzymy go w piątkowym meczu. Potwierdzona jest natomiast obecność Bjarne Pedersena, który jest w kadrze Danii na DPŚ, ale pojedzie w piątkowym meczu. O sile gości stanowić będą na pewno - jej kapitan Janusz Kołodziej, Piotr Świderski oraz bardzo dobrze czujący się na rzeszowskim torze junior Patrick Hougaard. Jaki by jednak nie był ostateczny skład tarnowian, to mają oni na tyle mocny skład, że na pewno stać ich na zwycięstwo także i w tym meczu.

Rzeszowianie uskrzydleni ostatnimi zwycięstwami, szczególnie nad drużyną Daugavpils w którym odrobili 35-punktową stratę z pierwszego meczu, zechcą podtrzymać zwycięską passę również w pojedynku z liderem rozgrywek. Ostatnie wysokie wygrane dodały im wiary we własne możliwości. - Jesteśmy mocni na własnym torze i myślę, że wygramy najbliższy derbowy mecz z Unią Tarnów - twierdzi jeżdżący z meczu na mecz coraz lepiej Paweł Miesiąc. Główny ciężar walki spoczywać będzie na barkach znajdujących się w znakomitej formie Mikaela Maxa i juniora Dawida Lamparta, niepokonanych w ostatnim meczu rzeszowskiej drużyny. Szwedzka drużyna Mikaela Maxa – Smederna Elkistuna, ze względu na kłopoty finansowe wycofała się z rozgrywek i dlatego Szwed będzie chciał jak najlepiej zaprezentować się w polskiej lidze, co może mu pomóc w poszukiwaniach nowego pracodawcy. Dawida Lamparta czeka z kolei finał IMEJ na torze piątkowych przeciwników i będzie to na pewno dla niego dobre przetarcie przed tym startem. O sile rzeszowskich "Żurawi" stanowi przede wszystkim kolektyw i dorzucanie punktów przez wszystkich zawodników, dlatego na wysokości zadania muszą stanąć też Dawid Stachyra, Paweł Miesiąc, Cameron Woodward i Charlie Gjedde. Zawodnicy ci udowadniają ostatnio, że potrafią jeździć i zdobywać punkty, co dobrze rokuje dla gospodarzy przed rzeszowsko-tarnowską "świętą wojną".

Pojedynek wicelidera z liderem pierwszoligowych rozgrywek ściągnie zapewne na trybuny liczną rzeszę fanów obydwu zespołów, oby jednak obyło się bez przykrych incydentów, jakie miały miejsce podczas odwołanego poprzednio meczu, gdzie na leżących po upadku zawodników poleciały petardy. Emocji na torze na pewno wystarczy, więc miejmy nadzieję, że tym razem tylko tym będą emocjonować się kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Hetmańskiej. Siły obu ekip są wyrównane, na korzyść Unii przemawiają na pewno jej liderzy, którzy rzadko przegrywają na pierwszoligowych torach, z kolei rzeszowianie będą jeździć na własnym torze, który będzie prawdopodobnie przyczepny, a za taką nawierzchnią nie przepadają zawodnicy gości. Jak obserwowaliśmy w ostatnim meczu, przyczepny rzeszowski tor sprzyja walce i taką będziemy zapewne oglądać, a wynik jak to w derbach jest sprawą otwartą.

Awizowane składy:

Unia Tarnów

1. Bjarne Pedersen

2. Patrick Hougaard

3. Piotr Świderski

4. James Wright

5. Janusz Kołodziej

6. Szymon Kiełbasa

Marma-Hadykówka Rzeszów

9. Mikael Max

10. Paweł Miesiąc

11. Cameron Woodward

12. Charlie Gjedde

13. Dawid Stachyra

14. Dawid Lampart

Sędziuje: Artur Kuśmierz z Częstochowy

Początek: godz. 19.00

Bilety :

- 35 zł. - trybuna VIP

- 28 zł. - normalny

- 17 zł. – ulgowy

Prognoza pogody na piątek (za Onet.pl):

Temperatura - 21’C

Ciśnienie - 1015 hPa

Wiatr - 5 km/h

Śnieg - 0.0 mm

Deszcz – 0.0 mm

Zamów relację z meczu Marma Hadykówka Rzeszów – Unia Tarnów

Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW lub o treści ZUZEL TARNOW na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT.

Zamów wynik meczu Marma Hadykówka Rzeszów – Unia Tarnów

Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW lub o treści ZUZEL TARNOW na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT.

Ostatni pojedynek między drużynami z Rzeszowa i Tarnowa miał miejsce 28.09.2008 r. i zakończył się on zwycięstwem rzeszowian w stosunku 51:41, w obecnym sezonie składy drużyn różnią się diametralnie, więc wynik jest sprawą trudną do przewidzenia.

ŻSSA Unia Tarnów – 41:

1. Marcin Rempała Z/Z

2. Kevin Doolan (0,1,-,-,-) 1

3. Sławomir Drabik (1,d/3,3,4,3,3,2) 16

4. Krystian Klecha (0,1,d/2,0,t,1) 2

5. Janusz Kołodziej (1,2,2,2’,2’,3,1’) 13 +3

6. Patrick Hougaard (2,0,1’,0,3,3,0) 9+1

7. Szymon Kiełbasa (0,0) 0

Marma Polskie Folie Rzeszów – 51:

9. Matej Zagar (3,3,2,1’,0) 9+1

10. Cameron Woodward (2’,0,1,1) 4+1

11. Dawid Stachyra (2’,2’,0,2,2’) 8+3

12. Davey Watt (3,3,1,2,3) 12

13. Scott Nicholls (3,2,3,0,3) 11

14. Martin Vaculik (3,1,-,1’,1) 6+1

15. Dawid Lampart (1,0) 1

Bieg po biegu:

1. (67,71) Vaculik, Hougaard, Lampart, Kiełbasa 4-2

2. (68,54) Zagar, Woodward, Kołodziej, Doolan 5-1 (9-3)

3. (67,46) Watt, Stachyra, Drabik, Klecha 5-1 (14-4)

4. (66,78) Nicholls, Kołodziej, Vaculik, Hougaard 4-2 (18-6)

5. (68,00) Watt, Stachyra, Doolan, Drabik (d/3) 5-1 (23-7)

6. (67,47) Drabik, Nicholls, Klecha, Lampart 2-4 (25-11)

7. (68,15) Zagar, Kołodziej, Hougaard, Woodward 3-3 (28-14)

8. (68,72) Nicholls, Drabik (!), Vaculik, Hougaard 4-4 (32-18)

9. (68,78) Drabik, Zagar, Woodward, Klecha (d/2) 3-3 (35-21)

10. (69,59) Hougaard, Kołodziej, Watt, Stachyra 1-5 (36-26)

11. (68,57) Drabik, Kołodziej, Woodward, Nicholls 1-5 (37-31)

12. (69,53) Hougaard, Stachyra, Vaculik, Klecha 3-3 (40-34)

13. (68,66) Kołodziej, Watt, Zagar, Kiełbasa (Klecha - t) 3-3 (43-37)

14. (68,56) Nicholls, Stachyra, Klecha, Hougaard 5-1 (48-38)

15. (67,97) Watt, Drabik, Kołodziej, Zagar 3-3 (51-41)

Źródło artykułu: