Niedawno zakończone rozgrywki nie były wybitne w wykonaniu Filipa Hjelmlanda. - Moje tegoroczne wyniki mogę ocenić w kategoriach wzlotów i upadków. Początek sezonu i lato zaliczam do udanych - zarówno w Szwecji, jak i całej Europie. Dobrze mi szło z moją szwedzką drużyną i podczas zawodów indywidualnych. Końcówka sezonu była dla mnie małą walką. Rozwinąłem się jednak we właściwym kierunku po mojej katastrofie z zeszłego sezonu. Teraz znów czuję świeżość. W tym sezonie ciężko pracowałem na siłowni i poza nią - ze specjalistami i lekarzami, aby omijały mnie kontuzje - przyznał Skandynaw.
Czytaj także: Start Gniezno buduje sztab szkoleniowy. Chce zatrudnić trenera i asystenta
- Osiągnęliśmy niektóre z moich drużynowych celów z reprezentacją Szwecji, jak i cele klubowe. Niestety, nie udało się wywalczyć wszystkiego, co zamierzaliśmy. Cieszę się z medali, które w tym roku zainkasowałem - zarówno indywidualnie, jak i z moim zespołem. W tym roku byłem lepszym zawodnikiem i uważam, że zbudowałem dobrą bazę. Ciężko pracowałem z nadzieją na dobre wyniki. Mam nadzieję, że nadejdzie mój czas. Wciąż będę pieczołowicie pracował nad sobą - dodał Hjelmland.
Szwedzki żużlowiec liczy, że najbliższy sezon otworzy przed nim wrota do regularnej jazdy w Polsce. - Wszyscy zawodnicy chcą ścigać się w Polsce. Jest to największy i najlepszy kraj żużlowy. Wspaniale jest się tam ścigać. Polska to dobre tory, stadiony, drużyny, kibice oraz miasta. Polska ma wszystko, czego chce żużlowiec. Mam łączność z waszym krajem i mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będę się ścigać znacznie więcej. Wygląda to interesująco. Wkrótce zobaczymy, jak wszystko się potoczy - stwierdził.
A jak Filip Hjelmland spędza obecny czas? - Pod koniec sezonu udałem się do Sztokholmu, gdzie wykonałem wiele testów ciała. Przez całą zimę będę kontrolował swoją formę, aby być jeszcze silniejszym i móc dawać z siebie więcej w Szwecji, Polsce i całej Europie. Moje plany wyglądają ekscytująco, a ja i mój zespół czujemy się silniejsi, co oznacza, że zmierzamy we właściwym kierunku - podsumował 21-letni zawodnik.
Czytaj także: Żużel. Niebawem ruszy budowa spółki Startu Gniezno. "Uważam, że mamy na nią świetny pomysł"
ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"