Przed sezonem 2019 wielu dziwiło się, widząc w kadrze Arged Malesa TŻ Ostrovia zaledwie dwóch krajowych seniorów. Zarząd klubu wraz z trenerem nie zamierzali martwić się na zapas i kontraktować potencjalnego zawodnika oczekującego. - Jak pojawi się problem, będziemy reagować - mówili wówczas.
Okazało się, że w połowie sezonu urazu obojczyka nabawił się Tomasz Gapiński. Szczęściem w nieszczęściu ostrowskiego klubu był fakt, że za lidera zespołu można było stosować zastępstwo zawodnika. W ten oto sposób, udało się beniaminkowi przetrwać trzy tygodnie pauzy swojego czołowego żużlowca. Nie trzeba było kontraktować kolejnego seniora, choć oczywiście odbiło się to na wynikach zespołu. - Mieliśmy dołek w trakcie sezonu, gdy z powodu kontuzji pauzował Tomasz Gapińskiego. Bez niego straciliśmy bonus w meczu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, a takżę przegraliśmy wyraźnie w Daugavpils, gdzie również punkt bonusowy przeszedł nam obok nosa - wspomina Radosław Strzelczyk.
Skład na sezon 2020 Arged Malesa TŻ Ostrovia ma być złożony z więcej niż dwóch krajowych seniorów. - O konkretach powiemy w okresie transferowym. Na pewno będziemy skłaniać się ku większej liczbie Polaków. Juniorów też będziemy mieli więcej niż dwóch gotowych na ligę. Czterech naszych wychowanków na wiosnę będzie mogło startować w rozgrywkach ligowych - zaznacza Strzelczyk.
Pozostanie w Ostrowie już wcześniej zadeklarował Tomasz Gapiński. Po tym, jak umowę ze sponsorem przedłużył Grzegorz Walasek, stało się również jasne, że doświadczony żużlowiec nie zamierza ruszać się z klubu z południowej Wielkopolski. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Kto zatem uzupełni skład ostrowian? - Wszystko okaże się na specjalnej konferencji prasowej, którą zorganizujemy w siedzibie naszego sponsora w Ociążu na początku listopada - wyjaśnia prezes klubu.
Zobacz także: Zagraniczny rezerwowy w Nice 1.LŻ przegłosowany
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy