Młodzieżowcy ostrowskiej drużyny zdobywanie punktów w spotkaniu zakończyli na pierwszej gonitwie. Wówczas wygrał ją Klindt, a Pawlaszczyk przyjechał do mety na ostatniej pozycji. Obaj zawodnicy na torze pojawili się w dalszej fazie zawodów jeszcze po dwa razy, ale za każdym razem oglądali plecy pozostałych uczestników gonitw. Zarówno Nicolai Klindt i Patryk Pawlaszczyk dzień przed meczem z tarnowską Unią rywalizowali w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów na torze w szwedzkiej Kumli. Zaraz po zawodach musieli się oni szykować w podróż do Ostrowa. - Trochę widać było po nich zmęczenie. Nie wszyscy wytrzymują trudy dalekich podróży i zawodów dzień po dniu. Tak napięty jest regulamin, że nie ma wolnych terminów. Trzeba się do tego dostosować i jechać. Niestety nie potrafili podołać a dodatkowo trafiliśmy na mocny zespół. Być może ze słabszym przeciwnikiem pojechaliby lepiej - mówi Janusz Stachyra, trener Lazura.
Zmęczenie młodzieżowców Lazura?
Trzy punkty zdobyli w niedzielnym meczu juniorzy Lazura Ostrów: Patryk Pawlaszczyk i Nicolai Klindt przeciwko Unii Tarnów. To wynik na własnym torze bardzo słaby, szczególnie lepszej postawy spodziewano się po występie Duńczyka.