Żużel. Unia - ROW. Wielka wojna w Nice 1. LŻ. Unia awansować nie chce, ale może zabrać rybniczanom marzenia (zapowiedź)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak z lewej
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak z lewej
zdjęcie autora artykułu

Prawdziwy ligowy klasyk szykuje się nam w pierwszej parze play-off w Nice 1. LŻ. Unia Tarnów podejmuje PGG ROW Rybnik. Faworyt? Chyba takiego nie ma. Jedni i drudzy spokojnie mogą wygrać całe rozgrywki.

Przed rozpoczynającym się dwumeczem możemy ocenić szanse obu drużyn pół na pół. Z jednej strony PGG ROW Rybnik, który ma wielkie aspiracje do awansu, a z drugiej naszpikowana I-ligowymi gwiazdami Unia Tarnów, która jeśli tylko będzie chciała, to może bez problemów wygrać Nice 1.LŻ. No ale właśnie, tutaj zaczynają się schody. Pytanie, z jakim nastawieniem gospodarze podejdą do rywalizacji w tym dwumeczu.

Władze klubu jeszcze przed sezonem głośno zapowiadały, że awansu nie chcą. Celem były play-offy. To się udało zrealizować, ale w między czasie pojawił się problem. Nikt nie spodziewał się, że zawodnicy Unii będą prezentować w tym roku tak wysoką formę. To w tej drużynie jeździ dwóch najlepszych żużlowców w lidze, to ta drużyna ma niezwykle solidną drugą linię i do tego dobrze rokującego juniora. Mówiąc w skrócie, tarnowianie mają wszystko, aby wygrać ligę. Nawet jeśli mieliby zrezygnować z miejsca w PGE Ekstralidze, dla całej ligi dobrze byłoby, aby do play-offów podeszli maksymalnie zdeterminowani i pokazali swoją prawdziwą siłę.

Za i przeciw Hynka. Unia Tarnów jak akademia albo przedsionek. Tu się promujesz, karierę robisz gdzie indziej. CZYTAJ WIĘCEJ! A los (albo i nie) tak chciał, że już w półfinale przyjdzie nam oglądać dwumecz być może dwóch najlepszych zespołów. PGG ROW Rybnik wygrał rundę zasadniczą i nie kryje, że chce wrócić do PGE Ekstraligi. Prezes Krzysztof Mrozek i jego ekipa z pewnością jednak wiedzą, że zadanie to będzie bardzo trudne. Trafiają przecież na zespół, który w rundzie zasadniczej okazał się lepszy. Nie ma wątpliwości, że pierwsze spotkanie w Tarnowie może być kluczowe. Jeżeli rybniczanie podejmą równorzędną walkę i nie przegrają zbyt wysoko, to w rewanżu mogą spokojnie odrobić straty. Inna sprawa, że w obozie rybnickim pewnie nikt nie bierze takiego scenariusza pod uwagę. Dla ROW-u liczy się jedno - zwycięstwo.

Słówko jeszcze o zmianach w składach obu drużyn, bo menedżerowie trochę zamieszali. Tomasz Proszowski słusznie zbilansował pary i niepewnego Artura Czaję przerzucił do lidera Petera Ljunga. Rybniczanie awizowali z kolei Daniela Bewley'a oraz powracającego po kontuzji Siergieja Łogaczowa. Tutaj mały znak zapytania, bo nie wiadomo, czy dla obu znajdzie się miejsce w drużynie. W odwodzie jest być może zawodzący Linus Sundstroem, ale Szwed to jednak znacznie większe doświadczenie. A ten czynnik w tak ważnych meczach może mieć niebagatelne znaczenie.

PGG ROW Rybnik: 1. Troy Batchelor 2. Daniel Bewley 3. Mateusz Szczepaniak 4. Siergiej Łogaczow 5. Kacper Woryna 6. Robert Chmiel

Unia Tarnów: 9. Peter Ljung 10. Artur Czaja 11. Artur Mroczka 12. Daniel Kaczmarek 13. Wiktor Kułakowa 14. 15. Mateusz Cierniak

Początek spotkania: 16:00

Przewidywana prognoza pogody na sobotę (yr.no): Temperatura: 23°C Deszcz: 0 mm Wiatr: 3 km/h

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Unia Tarnów - PGG ROW. Gospodarze zbilansowali skład, goście wymienili całą drugą linię (taktyka)

ZOBACZ WIDEO Po co Dowhan dzwonił do Krużyńskiego po odejściu Frątczaka

Źródło artykułu: