Przed meczem półfinałowym Pucharu Króla, który odbył się w Montjuic, doszło do nieprzyjemnych incydentów. Jak informuje "Mundo Deportivo", kibice Barcelony zaatakowali autokar Atletico Madryt, rzucając w jego kierunku różne przedmioty, w tym race.
Atmosfera przed meczem była niezwykle napięta. Fani Barcelony, pełni entuzjazmu, zgromadzili się licznie, by wesprzeć swoją drużynę. Ich doping był głośny i pełen emocji, co miało podkreślić ich wiarę w sukces zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
Intensywność wsparcia przerodziła się w agresję, gdy autokar Atletico zbliżał się do stadionu. W odpowiedzi na atak, na miejscu musieli interweniować funkcjonariusze policji, aby zapobiec eskalacji sytuacji.
Interwencja policji nie zakończyła jednak incydentu. Kibice Barcelony kontynuowali rzucanie przedmiotów, co dodatkowo podgrzało atmosferę przed meczem. Dzięki szybkiej reakcji służb porządkowych, udało się uniknąć poważniejszych starć.
Fani "Dumy Katalonii" oprócz tego, że rzucali przedmiotami, kierowali w kierunku trenera Atletico, Diego Simeone, niecenzuralne słowa. Jak donosi "Marca", całe zamieszanie skończyło się aresztowaniem jednego z kibiców.
Przypomnijmy, że starcie FC Barcelony z Atletico Madryt zakończyło się remisem (4:4). Rewanżowe starcie zaplanowano na początek kwietnia.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)