Żużel. Get Well spadł i już pojawiają się pytania o konflikt interesów. Temat może rozwiązać się sam

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen i Norbert Kościuch
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen i Norbert Kościuch

Get Well spadł do pierwszej ligi. Niektórzy twierdzą, że możemy mieć konflikt interesów ze względu na osobę Adama Krużyńskiego, który jest związany zarówno z toruńskim klubem, jak i sponsorem tytularnym rozgrywek. Co na to GKSŻ?

- Dziś jest za wcześnie, żeby rozmawiać na ten temat. Tak naprawdę nie ma danych, by twierdzić, że będzie trzeba się nad tym w ogóle zastanawiać. Przecież firma Nice ma podpisaną umowę do końca tego sezonu - mówi nam Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ.

W żużlowej centrali tłumaczą nam jednak, że trwają również rozmowy z innymi podmiotami, które są zainteresowane sponsoringiem tytularnym rozgrywek. Nie jest wykluczone, że jedne z takich negocjacji zakończą się podpisaniem umowy. A wtedy temat konfliktu interesów, o którym już teraz mówią w środowisku działacze niektórych klubów, od razu zniknie. - Na rozmowy ze sponsorami mamy jeszcze bardzo dużo czasu. Nasza intencja jest jasna. Chcemy, żeby taka firma wyłożyła jak największe środki. Negocjacje już trwają i w grę wchodzi kilka opcji. Na dziś trudno powiedzieć, czy Nice pozostanie sponsorem pierwszej ligi, czy też nie - podkreśla.

Zobacz także: Rosną nadzieje na powrót ligi do Rzeszowa. Nowe stowarzyszenie ze wsparciem PZMot

- Poza tym jest jeszcze jedna istotna kwestia. Nie wiemy, w jakim formacie przystąpi do przyszłorocznych rozgrywek klub z Torunia. W tym przypadku nie ma również żadnej pewności, że firma Nice i Adam Krużyński będą związani z tą drużyną. Nawet gdyby tak było, to nie podejmę się oceny, czy to byłby konflikt interesów. Tym musieliby zająć się prawnicy. Trzeba również pamiętać, że 1 listopada ma wejść w życie nowy kodeks etyczny. Zobaczymy, czy tak się stanie i jakie pojawią się tam zapisy. Podkreślam jednak jeszcze raz, że na takie dyskusje jest zdecydowanie zbyt wcześnie - podsumowuje Fiałkowski.

Zobacz także: Był tylko szok i niedowierzanie. Rok temu odszedł Tomasz Jędrzejak

ZOBACZ WIDEO Żużel. Zobacz kapitalny wyścig Bartosza Zmarzlika! Kronika 13. kolejki PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: