Jest szansa na powrót ligi do Rzeszowa. Nadzieją Towarzystwo Przyjaciół Żużla

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Karol Baran szykuje się do startu
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Karol Baran szykuje się do startu

Choć Stal Rzeszów wywalczyła awans do Nice 1. Ligi Żużlowej, nie przystąpiła do rozgrywek, a dyscyplina niemal całkiem zniknęła z miasta. Jest szansa, że ten stan niebawem ulegnie zmianie.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2018 roku Ireneusz Nawrocki zbudował bardzo silny zespół z Gregiem Hancockiem na czele. Stal Rzeszów ukończyła sezon bez porażki i choć w finale sporo namęczyła się z TŻ Ostrovią, uzyskała awans do Nice 1. Ligi Żużlowej.

Na Podkarpaciu ponownie zakontraktowano solidnych zawodników, ci jednak nie mieli okazji pojechać z żurawiem na plastronie. Z uwagi na liczne nieprawidłowości zespół nie otrzymał bowiem licencji na starty w lidze, a sam Nawrocki zapadł się pod ziemię.
W 2019 roku jedyną imprezą, która odbyła się na stadionie przy ul. Hetmańskiej, był mecz Polska - Reszta Świata. Rzeszowski tor nie posiada obecnie licencji, co jest dużym problemem.

- Dopóki tor nie ma licencji, dopóty miasto nie może ogłosić przetargu na wynajęcie stadionu na treningi żużlowe. Mamy obiecane, że ten niezwłocznie zostanie ogłoszony po ponownym przyznaniu torowi licencji - powiedział w rozmowie z portalem supernowosci24.pl Józef Lis, prezes sekcji żużlowej w ZKS Stal.

ZOBACZ WIDEO: Prezydent Leszna zaprasza do okrągłego stołu

Czytaj także: Żużel według Jacka: Wizerunkowa porażka. Dariusz Śledź zmienił koszulkę i uniknął kary (felieton)

Nadzieją na lepsze jutro dla rzeszowskiego speedwaya jest Towarzystwo Przyjaciół Żużla. To już niebawem zostanie zarejestrowane w KRS. - Mamy grupę inicjatywną, która chce coś zrobić. Myślę, że jak przez kolejny rok nie będzie ligowego żużla w Rzeszowie, to wszystko upadnie całkowicie i bezpowrotnie - uważa Józef Lis.

Zdaniem Lisa jest szansa na to, aby ligowy żużel powrócił do Rzeszowa. - Wyjście żużla ze struktur ZKS Stali Rzeszów i działanie na własnym rachunek jest jedynym ratunkiem w obecnej sytuacji. Funkcjonowanie na takich zasadach jak dotychczas nie ma większego sensu - ocenił.

Czytaj także: Komarnicki przekonany, że Fogo Unia nie rozjedzie Stali. Na wyrzucanie Kasprzaka jest za wcześnie

Mówi się, że do startu w 2. Lidze Żużlowej drużyna z Rzeszowa potrzebowałaby budżetu na poziomie około miliona złotych. Józef Lis uważa, że jest to kwota, którą da się zgromadzić. - Chcemy wspólnymi siłami przerwać ten marazm i sprawić, by to wszystko ruszyło. Podstawą jest jednak pomoc miasta, które musi dać większe pieniądze - powiedział.

Pierwsze rozmowy z władzami miasta miały pozytywny przebieg, póki co jest jednak zbyt wcześnie, aby mówić o konkretach. Wiele wskazuje na to, że kibice w Rzeszowie jeszcze w tym roku będą mogli obejrzeć Memoriał im. Eugeniusza Nazimka (29 września) oraz Młodzieżowy Turniej o Puchar Prezydenta Rzeszowa (12 października).

Komentarze (27)
avatar
Fan Sportu Rzeszów
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wracamy. 
avatar
staruszek
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
"... z uwagi na liczne nieprawidłowości klub nie otrzymał licencji..." jak to brzmi ładnie Panie Kozanecki, nie prościej napisać o długach....?
światełko dla kibiców rzeszowskich pojawi się dop
Czytaj całość
avatar
RECON_1
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ladnie to brzmi, ale ciekawe ile osób z tych przyjaciół ma lub miało powiązanie z poprzednim klubem? Cz y jednak to zupełnie nowe osoby. 
avatar
80GB
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Lepiej nich nie wracają jeszcze smród nie opadł a już kolejny wisi w powietrzu 
Gigant
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ja bym uważał na takich przyjaciół, co to jeszcze nic dla klubu nie zrobili, a już kasę z miasta chcą wyciągać. Nie ze mną te numery Bruner.