PGE Ekstraliga. Jacek Ziółkowski: Nie oczekujmy walki o medale. Utrzymanie będzie dużym osiągnięciem

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Dawid Lampart, Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Dawid Lampart, Jakub Jamróg

- Nie oczekujmy walki o medale. Utrzymanie będzie dużym osiągnięciem - mówi Jacek Ziółkowski, menedżer Speed Car Motoru Lublin. Beniaminek PGE Ekstraligi w tabeli zajmuje przedostatnie miejsce, ale pozycja nie oddaje realnego obrazu drużyny.

Dwie wygrane (MRGARDEN GKM Grudziądz, Get Well Toruń) i pięć porażek (forBET Włókniarz Częstochowa, truly.work Stal Gorzów, Fogo Unia Leszno, Stelmet Falubaz Zielona Góra, Betard Sparta Wrocław) - to bilans Speed Car Motoru Lublin na półmetku rundy zasadniczej. Z dorobkiem czterech punktów beniaminek PGE Ekstraligi zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

- Jest bardzo ciekawie. Drużyna spisuje się całkiem dobrze. Nie mogę powiedzieć, że jestem niezadowolony. Na wyjazdach osiągamy bardzo przyzwoite wyniki. Jedyna porażka u siebie z ogólnym faworytem, czyli z Unią Leszno, to nie jest jakiś dyshonor. Wiadomo, że po niektórych spodziewałem się trochę więcej, ale niektórzy robią też więcej niż się spodziewałem. W sumie wychodzi na remis - komentuje Jacek Ziółkowski dla "Dziennika Wschodniego".

Czytaj także: Żużel. Motor może stracić na braku zastępstwa zawodnika. Wszystko w rękach Lamberta (taktyka)

Jeśli chodzi o mecze wyjazdowe, Speed Car Motor Lublin szczególnie dobrze spisał się w Gorzowie i Wrocławiu. Z pierwszym rywalem beniaminek przegrał różnicą ośmiu punktów, a do drugiego stracił cztery "oczka". W obu przypadkach lublinianie mają realną szansę na wywalczenie punktu bonusowego w rewanżach, tym bardziej, że one odbędą się na domowym stadionie Speed Car Motoru.

ZOBACZ WIDEO Czy bunt zawodników był potrzebny? Bartosz Smektała o odwołanym finale Złotego Kasku

- Nie ukrywam, że żal mi ciągle tego meczu w Gorzowie. Widać po ostatnich dwóch meczach, jak bardzo pomaga nam obecność Grigorija Łaguty, jak on zmienił oblicze naszej drużyny. Szkoda, że nie mieliśmy takiego zawodnika od początku sezonu - przyznaje menedżer Speed Car Motoru, podkreślając, że czerwiec to bardzo ważny miesiąc dla beniaminka. Czekają go domowe spotkania z Betard Spartą i Stelmet Falubazem oraz wyjazdowy mecz z Get Well.

Czytaj także: Żużel. Coś złego dzieje się z juniorami Motoru. Są na krzywej opadającej. Bez ich punktów trudno będzie się utrzymać

- Będziemy się starali zrobić wszystko, żeby obronić Ekstraligę dla Lublina. Tak obiecałem kibicom, a w moim wieku, to głupio nie dotrzymywać słowa - śmieje się Ziółkowski. - Nie oczekujmy tego, że będziemy w tym roku walczyli o medale. Jeżeli ta drużyna obroni Ekstraligę dla naszego miasta, to będzie to naprawdę bardzo duże osiągnięcie - zaznacza menedżer Speed Car Motoru Lublin.

Komentarze (10)
avatar
sympatyk żu-żla
7.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby Lublin się utrzymał,ale jest to wątpliwe .Jak załapią baraże będzie sukces. 
avatar
wewengosz lublin
7.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Jacku A czemu nie walka o medale ??? Wsxystko jest możliwe 
avatar
simon68
7.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niestety tą wypowiedzią Pan Jacek przekonał mnie , że nie nadaje się na stanowisko managera naszej drużyny .Jego minimalizm i brak ambicji całkowicie mnie powala .Gdybym był pracodawcą to dzisi Czytaj całość
avatar
ZKS Stal Rzeszów.
7.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Jacku niech Pan sobie strzeli setkę i na spokojnie bo Panikuje Pan. 
avatar
AveMotor
7.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
W przyszłym sezonie zgłoszę swoją kandydaturę na kierownika drużyny.
Kto za łapka w górę,kto przeciw w dół.
Liczę na was kochani kibice ;)