Jacek Gajewski. Żużel według Jacka: Sprawa silnika Łaguty. Dlaczego ostrzegamy zawodników, że będą kontrole? (felieton)

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

- W silniku Grigorija Łaguty pojawił się dziwny płomień i mają być kontrole. Nie rozumiem, dlaczego publicznie ostrzegamy o takich działaniach zawodników. To nie ma sensu - pisze w swoim felietonie Jacek Gajewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużel według Jacka to cykl felietonów Jacka Gajewskiego, byłego menedżera Get Well Toruń.

***

Podczas meczu Betard Sparta - Speed Car Motor niektórzy zauważyli dziwny płomień w motocyklu Grigorija Łaguty i od razu pojawiły się głosy, że możemy mieć do czynienia z dopingiem technologicznym. Czy należy kontrolować zawodników pod kątem sprzętowym? Zdecydowanie tak.

Jeszcze kilka lat temu niektórzy krzyczeli, że żużel jest sportem wolnym od jakiegokolwiek dopingu. Padały stwierdzenia, że to nie kolarstwo czy lekkoatletyka, gdzie takie historie są na porządku dziennym. Później okazało się jednak, że to nie do końca prawda. Po drodze mieliśmy przecież kilka dopingowych wpadek, więc rozpoczęły się intensywniejsze kontrole. PGE Ekstralidze zaczęło zależeć na tym, by było ich więcej. Sporo uwagi po sprawie Łaguty poświęcono także procedurom, które powinny obowiązywać w takich przypadkach.

Zobacz także: To on zagrzewa niesamowitych kibiców Motoru do głośnego doping

Teraz można przeczytać, że będą kontrole techniczne. Nie rozumiem jednak, dlaczego wcześniej mieliśmy ich tak mało. Sprawdzanie silników, układów wydechowych czy paliwa powinno być normalnością. Najgorsze jest jednak to, że teraz o takich działaniach uprzedza się zawodników. W motocyklu Łaguty pojawił się płomień, a my zapowiadamy kontrole. To wygląda śmiesznie. Skoro pada publicznie taka deklaracja, to każdy normalny zawodnik, który oszukiwał, teraz dostał ostrzeżenie i za chwilę się z tego wycofa. To nie tak powinno wyglądać.

ZOBACZ WIDEO W PGE Ekstralidze poza wyścigami na torze, jest też rywalizacja działaczy

Wracając jednak do przypadku Rosjanina, powód pojawienia się takiego płomienia mógł być naprawdę różny. Niektóre teorie brzmią śmiesznie. Nie tylko metanol może się palić i warto o tym pamiętać. Najdziwniejsze jest to, że odważne wnioski pojawiają się na podstawie analizy zapisu wideo. To jest mało profesjonalne, bo takie rzeczy można stwierdzić dopiero w warunkach laboratoryjnych.

Zobacz także: Get Well mógł nie wyjść z 30 punktów. Kluczowy był jeden element

Mam jednak nadzieję, że cała ta sytuacja spowoduje dobrą zmianę w żużlu. Kontrole techniczne powinny odbywać się zdecydowanie częściej. Do tej pory te tematy są sprawdzane bardzo wyrywkowo i sporadycznie. Moim zdaniem to poważny błąd, bo gra w PGE Ekstralidze idzie o wielką stawkę. Nikt na razie nikogo nie złapał za rękę. Nie było żadnej głośnej afery, ale osobiście mam wątpliwości, czy wszystko odbywa się w duchu fair-play.

PS. Warto też pamiętać, że dodatki do paliwa nie muszą znajdować się bezpośrednio w nim lub w gaźniku. Niech każdy sobie pomyśli, co i jak można zrobić, żeby nie było to oczywiste do wykrycia.

Jacek Gajewski

Komentarze (24)
avatar
Rixtel Cz-wa
7.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już widzę jak Łaguta i kilku innych dwucyfrowców w obawie przed kontrolą pojadą kaszankę w najbliższej kolejce 
avatar
Plus size
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wczesniej czy póżniej wyjdzie kto co stosuje ! Na pewno forma spadnie u nich . Czasem warto pracować w pewnej branży . Znany tuner również macza łapy w tym . A Ostaf wie wszystko , ale powoli z Czytaj całość
avatar
RECON_1
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ostrzeżenia są bo jakby to było gdyby okazało się że "najlepsza" liga świata tonie w oszustwach. 
avatar
Fuszera
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ostrzegamy bo Ostafinski by nie miał o czym pisać. Dziurka tu dziurka tam... 
avatar
netoperek
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież to Polska właśnie! Istnieją równoległe wymiary - dla wielkich i maluczkich. Kolega dziwił się swego czasu, że w jego zakładzie o wszelkich kontrolach typu ZUS czy US wiedzą parę dni wc Czytaj całość