PGE Ekstraliga. Takiego wyniku Skórnicki nie brałby w ciemno. Falubaz miał inny cel na Leszno

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki

Stelmet Falubaz Zielona Góra w hicie kolejki przegrał na wyjeździe z Fogo Unią Leszno 39:51. Takiego wyniku Adam Skórnicki nie brałby w ciemno. Do założonego celu zabrakło jednak niewiele.

Nie ma mocnych na mistrzów Polski. Fogo Unia wygrała po raz szósty w tym sezonie, tym razem bez większych kłopotów pokonując kandydata do awansu do finału PGE Ekstraligi - Stelmet Falubaz. Zielonogórzanie ze stadioniu im. Alfreda Smoczyka wyjechali z niedosytem, bo nie zrealizowali założonego na konfrontację z leszczynianami planu. I nie chodzi tutaj o porażkę, a jej rozmiary. Przegranej różnicą 12 punktów Adam Skórnicki nie wziąłby przed spotkaniem w ciemno.

- W ciemno wziąłbym 50:40. Liczyliśmy, że przekroczymy granicę 40 punktów, jeszcze w wyścigach nominowanych była szansa, by ten cel osiągnąć, ale nie udało się. Przebieg całego meczu był dobry i szkoda, że nie udało się wywieźć bardziej korzystnego wyniku - komentuje Adam Skórnicki.

Zobacz: PGE Ekstraliga: Bartosz Smektała nie zwiesza głowy po "śliwkach". "Ważne, by szarpać"

Wspomniany przez menedżera Stelmet Falubazu cel być może udałoby się osiągnąć, gdyby na torze lepiej współpracowali zielonogórscy Duńczycy. Tymczasem parowa jazda Nickiego Pedersena i Michaela Jepsena Jensena nie wyglądała najlepiej. Duet ten na torze raczej nie mógł odnaleźć wspólnego języka. Adam Skórnicki w tej kwestii zachowuje jednak spokój.

- Nie widzę, by między nimi działo się coś nie wiadomo jakiego. Wiadomo, że gdy zawodnicy przegrywają wyścig 1:5, to trudno jest się skomunikować, kto jako pierwszy ma podejść do ataku, bo każdy przez pierwsze kółko chce się napędzić, wjechać w dobrą ścieżkę. Przez to czasami wjeżdża się sobie w drogę. Tak to bywa. Gdy jest 5:1 do przodu, jeździ się pięknie, ale gdy jest wynik w drugą stronę, zawsze można się czegoś doszukiwać - tłumaczy Skórnicki.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Niedosyt u Martina Vaculika. "Takie błędy nie powinny się przydarzyć"

Kolejnym rywalem Stelmet Falubazu w PGE Ekstralidze będzie forBET Włókniarz. Spotkanie w Zielonej Górze zaplanowano na najbliższą niedzielę.

ZOBACZ WIDEO Mistrzowie Polski nadal bez porażki. Zobacz skrót meczu Fogo Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Komentarze (14)
avatar
bravo333
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brak juniorów to jedno, ale tak naprawdę mecz zawalił nam Duzers 
avatar
kiks
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Problemem Falubazu jest brak klasowych juniorów co wynika z zaniedbań w szkoleniu młodzieży za rządów w klubie Dowhana i Frątczaka. Leszno odwrotnie. Spija piankę pracowitej przeszłości. 
avatar
falubaz mistrz
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skora ta para według Skóry nie współpracuje to dlaczego wystawia ich do następnego meczu ? Moim zdanie Duzers z Jensen spisali się swietnie w parze jak również PePe z Vaculikiem i tak powinni j Czytaj całość
avatar
Piotr Biega
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skóra brode zapuścił i powiało grozą . NZUL 
avatar
Sebol
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Skórnicki jak Ty bierzesz w ciemno wynik 50:40, że jest ok, to jaki z Ciebie menedżer. Każdy wynik, cel gdzie jest porażka jest zły - tak menedżer musi zakładać. Trzeba dążyć do celu, wal Czytaj całość