Przypomnijmy, że do wyrzucenia z kadry Macieja Janowskiego doszło w niedzielę. W piątek zawodnik opuścił zgrupowanie na Malcie. Jednym z powodów był ślub sponsora. 33 - latek miał sygnalizować to trenerowi tydzień wcześniej. Zarządzającym reprezentacją jego postawa się nie spodobała. Najpierw poinformowali, że Janowskiemu grożą poważne konsekwencje. Żużlowiec był zaskoczony upublicznieniem sprawy, nie chciał tracić szans na występ w Złotym Kasku, więc wrócił na Maltę. Dzień później zarząd główny PZM podjął decyzję o jego skreśleniu z kadry.
Janowski w opublikowanym oświadczeniu przekazał również, że trener Rafał Dobrucki w odpowiedzi na jego prośbę o szybszy powrót ze zgrupowania powiedział mu, iż byłoby lepiej, gdyby go okłamał i podał inny powód. Kibice stanęli zdecydowanie po stronie żużlowca. Popiera ich Ireneusz Maciej Zmora, który poszedł nawet o krok dalej. Jego zdaniem zamieszanie wokół Janowskiego powinno zakończyć się zmianą trenera żużlowej reprezentacji Polski.
- Decyzja o wyrzuceniu Macieja Janowskiego z kadry to dla mnie zwykła "popisówka", która ma na celu wywołanie posłuchu u pozostałych członków reprezentacji. Tak to odbieram. Powinno być jednak inaczej. W mojej ocenie trener kadry ma być liderem, za którym chcą iść zawodnicy. Oni powinni walczyć też za niego. Jeśli stosuje się wobec nich represje, to mamy do czynienia z oznaką słabości szkoleniowca. I to jego należy wtedy skreślić z kadry, a nie żużlowca - mówi ekspert WP SportoweFakty i były prezes Stali Gorzów.
Zmora wskazał również, kto powinien zastąpić Rafała Dobruckiego. - Nie ma się czego bać. Na rynku jest dostępny bardzo wartościowy następca. Nazywa się Stanisław Chomski. Praca trenera kadry nie jest tak obciążająca, jak rola szkoleniowca w klubie. Nie wiem, czy by się podjął, ale na pewno by podołał, bo pracował już z reprezentacją. Ma duży autorytet i posłuch wśród żużlowców. Wielu chciałoby dla niego jeździć - podsumowuje były działacz.
ZOBACZ WIDEO: Ogromne zarobki Thomsena. Tak zareagował na tę kwotę Pedersen