Żużel. Działacz domaga się zmiany trenera kadry. Padło nawet nazwisko następcy!

WP SportoweFakty / Michał Krupa /  Na zdjęciu: Rafał Dobrucki, Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki, Szymon Woźniak

Ireneusz Maciej Zmora decyzję o usunięciu z kadry Macieja Janowskiego nazywa "popisówką". - Stosowanie represji świadczy o słabości trenera. Powinno się usunąć jego, a nie zawodnika - mówi były prezes Stali Gorzów i ekspert WP SportoweFakty.

Przypomnijmy, że do wyrzucenia z kadry Macieja Janowskiego doszło w niedzielę. W piątek zawodnik opuścił zgrupowanie na Malcie. Jednym z powodów był ślub sponsora. 33 - latek miał sygnalizować to trenerowi tydzień wcześniej. Zarządzającym reprezentacją jego postawa się nie spodobała. Najpierw poinformowali, że Janowskiemu grożą poważne konsekwencje. Żużlowiec był zaskoczony upublicznieniem sprawy, nie chciał tracić szans na występ w Złotym Kasku, więc wrócił na Maltę. Dzień później zarząd główny PZM podjął decyzję o jego skreśleniu z kadry.

Janowski w opublikowanym oświadczeniu przekazał również, że trener Rafał Dobrucki w odpowiedzi na jego prośbę o szybszy powrót ze zgrupowania powiedział mu, iż byłoby lepiej, gdyby go okłamał i podał inny powód. Kibice stanęli zdecydowanie po stronie żużlowca. Popiera ich Ireneusz Maciej Zmora, który poszedł nawet o krok dalej. Jego zdaniem zamieszanie wokół Janowskiego powinno zakończyć się zmianą trenera żużlowej reprezentacji Polski.

- Decyzja o wyrzuceniu Macieja Janowskiego z kadry to dla mnie zwykła "popisówka", która ma na celu wywołanie posłuchu u pozostałych członków reprezentacji. Tak to odbieram. Powinno być jednak inaczej. W mojej ocenie trener kadry ma być liderem, za którym chcą iść zawodnicy. Oni powinni walczyć też za niego. Jeśli stosuje się wobec nich represje, to mamy do czynienia z oznaką słabości szkoleniowca. I to jego należy wtedy skreślić z kadry, a nie żużlowca - mówi ekspert WP SportoweFakty i były prezes Stali Gorzów.

Zmora wskazał również, kto powinien zastąpić Rafała Dobruckiego. - Nie ma się czego bać. Na rynku jest dostępny bardzo wartościowy następca. Nazywa się Stanisław Chomski. Praca trenera kadry nie jest tak obciążająca, jak rola szkoleniowca w klubie. Nie wiem, czy by się podjął, ale na pewno by podołał, bo pracował już z reprezentacją. Ma duży autorytet i posłuch wśród żużlowców. Wielu chciałoby dla niego jeździć - podsumowuje były działacz.

ZOBACZ WIDEO: Ogromne zarobki Thomsena. Tak zareagował na tę kwotę Pedersen

Komentarze (28)
avatar
GABOR
1 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz o tym kto będzie trenerem reprezentacji decydować będą zawodnicy, kibice i ''działacze'' ? Działacz Zmora na przykład ? A co oni dobrego w żużlu zdziałali ? Siedzieć na d.... krytykować Czytaj całość
avatar
Stanisław Przybyłowicz
2 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ani kroku w tył. Reguły były jasne od początku. Gwiazdeczki rozpieszczone w klubach chcą jeszcze więcej przywilejów.. Kasa Maćkowi przewróciła w głowie. Reprezentacja to nie łaska, a zaszczyt. Czytaj całość
avatar
Furlong
10 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gumożuj do wymiany. Od początku sobie nie radził, ale ktoś go na siłę popierał. 
avatar
Henryk Okla
14 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Absolutnie nie, nie dla Chomskiego, tylko Staszewski, rzaden upolityczniony. 
avatar
Bernard Hendzelek
39 min temu
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Gwiazdy obrosły w piórka, chcą robić co im się podoba