Duński żużlowiec wyleciał z Grand Prix po sezonie 2017, w którym doznał kontuzji barku i opuścił kilka turniejów. Teraz ponownie pojedzie jako stały uczestnik cyklu, do którego wrócił dzięki drugiemu miejscu w ubiegłorocznym Grand Prix Challenge.
- Aby odnieść sukces w GP, trzeba mieć trochę szczęścia, być w formie, unikać kłopotów. Wierzę, że jeśli uda mi się to zrobić, będę liczyć się w walce o medale - podkreśla Niels Kristian Iversen w rozmowie ze speedwaygp.com.
Zobacz także: Jason Doyle: Więcej kontuzji niż osiągnięć. Ale było warto!
- Póki co nie myślę o tym, co wydarzy się pod koniec sezonu. Będę skupiał się na każdym kolejnym turnieju. To moja strategia. Podejdę do każdych zawodów tak, by spróbować je wygrać. Jeśli będę konsekwentny, w finale cyklu odniosę sukces - zaznacza Iversen, który na swoim koncie ma już jeden medal IMŚ. Mowa o brązie wywalczonym przez niego w 2013 roku.
- Już nie mogę się doczekać powrotu w roli stałego uczestnika cyklu Grand Prix. Mocno przygotowywałem się do sezonu, zrobiłem wszystko, by być w optymalnej formie. Wiem, że stać mnie na osiąganie dobrych wyników - stwierdza Niels Kristian Iversen.
Zobacz także: Nowe regulacje w cyklu Grand Prix. Koniec zarzynania silników
Cykl Grand Prix 2019 zostanie zainaugurowany 18 maja na PGE Narodowym w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Zapełnić trybuny i będzie jeszcze lepsze show