601 
Niezbyt długo trwała euforia w Speed Car Motorze Lublin związana z transferem Grigorija Łaguty. W piątek podczas treningu w Hiszpanii upadek zanotował Grzegorz Zengota. Nowy zawodnik lubelskiej ekipy złamał nogę i trafił do szpitala. Tamtejsi lekarze uznali, że konieczna jest operacja.
- Przykra wiadomość. Tym bardziej, że niestety jest to prawa noga - powiedział na łamach "Kuriera Lubelskiego" Piotr Więckowski, wiceprezes klubu z Lublina.
Żużla w tym tygodniu w Lesznie nie będzie. Czytaj więcej!
W tym momencie trudno ocenić kiedy Zengota ponownie wsiądzie na motocykl. Kontuzja przytrafiła się 30-latkowi w najgorszym możliwym momencie, bo lada moment w Polsce ruszą przedsezonowe sparingi. Niektóre zespoły, jak chociażby ROW Rybnik, odbyły nawet treningi na własnym torze.
ZOBACZ WIDEO Ważna rola ojców w żużlowych teamach. Zmarzlik i Janowski zdradzają szczegóły
Zengota dołączył do grona żużlowców, którzy łamali się podczas jazdy na motocrossie. Dość powiedzieć, że w zeszłym roku ze złamaną kończyną z Hiszpanii wrócił Piotr Pawlicki z Fogo Unii Leszno. Pech spotkał też lubelską ekipę, bo w minionych rozgrywkach urazu na motocrossie nabawił się inny z żużlowców Speed Car Motoru, Daniel Jeleniewski.
Kontuzja Zengoty sprawia, że sztab szkoleniowy "Koziołków" ma twardy orzech do zgryzienia. Doświadczony żużlowiec miał bowiem być krajowym liderem zespołu. W kadrze drużyny pozostają jeszcze Dawid Lampart i Paweł Miesiąc, ale ich w ostatnich latach nie oglądaliśmy w PGE Ekstralidze, przez co ich dyspozycja jest wielką niewiadomą.
Tomasz Skrzypek i jego pasmo sukcesów. Czytaj więcej!
Beniaminek nowy sezon rozpocznie 7 kwietnia na własnym stadionie. Pierwszym rywalem Speed Car Motoru będzie MRGARDEN GKM Grudziądz.
Czy Speed Car Motor Lublin utrzyma się w PGE Ekstralidze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
