Jeszcze raz o sprawie Brzozowskiego

Na oficjalnej stronie gdańskiego klubu ukazało się pismo prezentujące stanowisko GKŻ Wybrzeże Gdańsk odnośnie listu Kamila Brzozowskiego, który ukazał się na łamach naszego portalu jeszcze przed rozwiązaniem konfliktu na linii zawodnik - klub. Poniżej prezentujemy jego treść:

W imieniu Gdańskiego Klubu Żużlowego WYBRZEŻE w Gdańsku, w odpowiedzi na naruszający nasze dobra osobiste list zawodnika (juniora) Kamila Brzozowskiego, który to list został opublikowany na stronie http://www.sportowefakty.pl/, niniejszym uprzejmie wskazujemy, co następuje.

W listopadzie 2007r. przedstawiciele naszego Klubu otrzymali od zawodnika Kamila Brzozowskiego informację, iż wiążąca tego zawodnika umowa z jego macierzystym klubem z Gorzowa została przez tego zawodnika prawnie i skutecznie rozwiązana z przyczyn dotyczących owego klubu. Jednocześnie zawodnik ten zaproponował reprezentowanie w sezonie sportowym 2008 klubu GKŻ Wybrzeże wskazując, że jest niezadowolony z kontraktu ze swoim dotychczasowym klubem (ta kwestia nie będzie przez nas omawiana szerzej, z uwagi na to, iż pragniemy uniknąć naruszenia praw jakiegokolwiek innego klubu).

W związku z powyższym oraz w oparciu o kopie dokumentów przedstawione nam przez zawodnika oraz przez jego pełnomocnika (mające potwierdzać rozwiązanie przez zawodnika umowy wiążącej go z jego klubem macierzystym), poczyniliśmy z zawodnikiem ustalenia, iż w sezonie sportowym 2008 będzie on reprezentował nasz klub. W oparciu o takie ustalenia zawodnik zawarł z nami umowę, na mocy której zobowiązał się do reprezentowania naszego klubu. Nigdy przy tym nikt spośród przedstawicieli naszego klubu nie oferował zawodnikowi "załatwienia" jego problemów - deklarowaliśmy jedynie, iż na forum władz żużlowych będziemy wnosić i popierać prośbę o to, by władze owe w możliwe najszybszym terminie rozpatrzyły kwestię umieszczenia tego zawodnika na liście transferowej. Takie też prośby rzeczywiście zanosiliśmy i popieraliśmy pozostając w przekonaniu (na skutek zapewnień zawodnika i jego pełnomocnika), że rozwiązanie przez zawodnika kontraktu z jego poprzednim klubem nastąpiło skutecznie. Tymczasem dopiero w ostatnich tygodniach - w trakcie rozpatrywania sprawy zawodnika przez Główną Komisję Sportu Żużlowego PZM zostało wyjaśnione, że informując nas o skutecznym rozwiązaniu umowy z jego macierzystym klubem zawodnik wprowadził nas w błąd - jak się bowiem okazało zawodnik nie był uprawniony do zawarcia z nami kontraktu sportowego. Oto bowiem odstąpienie przez zawodnika od umowy z jego poprzednim klubem zostało przez Główną Komisję Sportu Żużlowego uznane za prawnie bezskuteczne z uwagi na niedopełnienie przez zawodnika i/lub jego pełnomocnika wynikających z przepisów prawa cywilnego formalnoprawnych warunków niezbędnych dla skuteczności takiego odstąpienia. Powyższe konstatacje opierają się na dokumentach przedstawionych przez zawodnika Głównej Komisji Sportu Żużlowego oraz na ustaleniach owej komisji i nie były przez zawodnika kwestionowane.

Mając na uwadze powyższe należy wskazać, że niezależnie od tego, czy zawodnik oceniał własną sytuację prawną samodzielnie czy z pomocą innych osób, to na nim ciąży odpowiedzialność i wina sformułowania i przekazania nam nienależytych ocen co do skuteczności odstąpienia przez niego od umowy z jego macierzystym klubem i to on ponosi odpowiedzialność za zawarcie z nami kontraktu przy wykorzystaniu naszego błędu, w który sam zawodnik nas wprowadził.

Ponadto, zawodnik Kamil Brzozowski pobrał od naszego klubu świadczenie finansowe związane z zawartym z nami kontraktem. Świadczenie to zostało mu wypłacone na podstawie umowy sprzedaży, na mocy której nasz klub nabył od zawodnika posiadane przezeń motocykle żużlowe ? co nastąpiło właśnie w tym celu, by jako własność klubu GKŻ Wybrzeże udostępnić następnie te motocykle temu właśnie zawodnikowi przy startach w barwach tego klubu. Ważność owej umowy sprzedaży była jednak warunkowana ważnością kontraktu sportowego, którego przedmiotem miało być reprezentowanie naszego Klubu przez tegoż zawodnika. Nieporozumieniem jest zatem stwierdzenie zawarte w komentowanym liście zawodnika, że łączyła go z nami jedynie umowa, na mocy której sprzedał nam motocykle (rzekomo bez związku z jakimikolwiek innymi ustaleniami). O słuszności naszego stanowiska i tym samym o nieprawdziwości wypowiedzi zawodnika w tym zakresie świadczyć zarówno wyraźna treść owej umowy sprzedaży jak i fakt, że w ostatnich dniach zawodnik (przy mediacji władz żużlowych) zadeklarował rozliczenie się z nami z kwot pobranych od nas tytułem ceny owych motocykli.

Na końcu wreszcie pragniemy wskazać, że reprezentowany przez nas klub oraz zawodnik Kamil Brzozowski podczas spotkania (sprzed kilku dni) mającego miejsce na forum Głównej Komisji Sportu Żużlowego porozumieli się co do spornych kwestii (w szczególności co do rozliczenia się przez tego zawodnika wobec naszego klubu), zatem powyższe okoliczności podnoszone są jedynie w trosce o dobre imię naszego klubu ? czemu służyć ma pełne wyjaśnienie okoliczności przedstawionych przez zawodnika (w opublikowanym przez niego liście) w dosyć konfabulacyjny sposób. Przedstawienie naszego stanowiska w powyższej sprawie nie ma natomiast na celu wywoływania jakiegokolwiek konfliktu z zawodnikiem - chociaż niektórymi stwierdzeniami zawartymi w oświadczeniu Kamila Brzozowskiego mamy prawo być urażeni - któremu życzymy wielu sportowych sukcesów.

Z szacunkiem,

Zarząd GKŻ WYBRZEŻE

Źródło artykułu: