Tak jeździł w sezonie 2018
Fin w wieku 34 lat odjechał najlepszy sezon w karierze. Solidne punktowanie na zapleczu ligi angielskiej na nikim nie robi większego wrażenia, ale Tero Aarnio w 2018 roku z dobrej strony pokazywał się też w meczach Elitserien, gdzie reprezentował Rospiggarna Hallstavik oraz w lidze duńskiej jako zawodnik Team Fjelsted. Do tego doszło kilka niezłych występów w imprezach międzynarodowych. Między innymi podczas półfinału Speedway of Nations w Manchesterze zdobył 7 punktów. Z przyzwoitej strony pokazał się też na koniec sezonu podczas turnieju towarzyskiego w Krakowie, gdzie wywalczył 6 "oczek". Krakowianie, póki co, typowani są na outsidera drugoligowych rozgrywek, ale Aarnio jest zawodnikiem, który może tam pozytywnie zaskoczyć.
Doświadczenie: 4
Ocenić nowego zawodnika Wandy pomógł nam Petteri Pohjola, dziennikarz fińskiego magazynu "Speedwaysanomat". - Tero zaczynał starty w klasie 500cc w 2002 roku, więc oczywiście ma już doświadczenie. W zeszłym roku wszedł jednak na wyższy poziom. Rywalizacja na nim jest dla niego czymś nowym, aczkolwiek czymś, na co pracował od dłuższego czasu - mówi.
Start i pierwszy łuk: 4
- Aarnio zawsze był dobrym startowcem, nie boi się też walki w pierwszym łuku - komentuje Pohjola. Na dowód tej tezy wystarczy przypomnieć wspomniany wcześniej półfinał SoN w Manchesterze, gdzie popisał się kilkoma świetnymi startami, a dzięki jednemu z nich wygrał wyścig z nie byle kim, bo z wciąż panującym mistrzem świata Jasonem Doyle'em i Maxem Fricke. Nie ulega też wątpliwości, że na polskich, drugoligowych torach ta umiejętność może być niezwykle przydatna.
Jazda parą: 4
- Ma za sobą dużo wyścigów przejechanych parowo, więc wie na czym to polega - zauważa nasz ekspert. W 2018 roku Aarnio przejechał ponad 70 imprez, w większości drużynowych. Wanda zbudowana jest z zawodników, którzy mogą ale nie muszą zaskoczyć. Nie ma "pewniaków" do punktowania na wysokim poziomie, dlatego umiejętność jazdy parą i wspólnej walki o każdy punkt może być niezwykle istotna.
Technika: 5
Petteri Pohjola wskazuje zaletę Tero Aarnio. - On się nie poddaje. W jego jeździe zauważalne są pewne, charakterystyczne cechy. Z pewnością można go uznać za zawodnika jeżdżącego stylowo - mówi.
Sprzęt: 4
Fin nie jest zawodnikiem z topu, więc nie posiada nie wiadomo jak dużej liczby sprzętu. Za sobą ma jednak najlepszy sezon w karierze, a żeby osiągnąć progres, musiał być nienagannie przygotowany sprzętowo. Czasy, kiedy obcokrajowcy na mecze do Polski podróżowali tylko z silnikiem w torbie minęły. Można być spokojnym, że nie zlekceważy przygotowań do jazdy w Polsce.
Psychika: 5
- Jak już mówiłem, jeździ teraz na nowym dla niego poziomie. W Polsce presja jest inna, więc jestem ciekaw jak sobie z tym poradzi. Ściganie się w Szwecji, Finlandii czy Wielkiej Brytanii stało się dla niego codziennością i nie dał się poznać jako zawodnik mający problem z presją. Fizycznie jest gotowy na to wyzwanie. Zresztą zawsze był i to nawet bardziej niż potrzeba - dodaje Petteri Pohjola.
ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba
Wandzie pompują kasę w sport k Czytaj całość