- Współpraca z poznańskim klubem była dobra. Cieszę się z możliwości ścigania się w barwach PSŻ-u. Podjąłem ostateczną decyzję w sprawie przyszłego roku, ale nie mogę jeszcze nic powiedzieć. Póki co muszę trzymać to w tajemnicy, ale niebawem pojawią się konkretne informacje - powiedział tajemniczo Frederik Jakobsen, który, według tego, co mówi się w kuluarach, ma trafić do Startu Gniezno.
Przypomnijmy, że w minionym sezonie 2. Ligi Żużlowej Jakobsen wywalczył średnią biegową na poziomie 2,033. Nie zawsze jego występy były udane. - Za mną dobry sezon w Poznaniu, ale nie na tyle dobry, jak chciałem. Początkowo w lidze polskiej byłem dość wolny, bo nie mogłem odpowiednio dopasować silników do torów. Od końca maja nie schodziłem jednak poniżej dziesięciu punktów, więc skończyłem sezon naprawdę mocno. Niestety, nie zakwalifikowaliśmy się do fazy play-off, na co liczyłem ja i pozostałe osoby z klubu - dodał Duńczyk.
20-latek ma zamiar ambitnie podejść do przedsezonowych przygotowań. - Mam wielkie plany na przygotowania. W tym roku popełniłem kilka błędów z moimi motocyklami. Wyciągnąłem z tego sporo wniosków. Niestety, nie udało mi się wszystkiego przetestować, ale myślę, że kolejny rok będzie dla mnie nową historią. Mam nadzieję, że to będzie pozytywny odcinek mojej kariery. W 110 procentach będę gotowy pod kątem sprzętowym i psychicznym - zapewnił.
Frederik Jakobsen wytyczył już sobie kilka celów na przyszłoroczny sezon. - To będzie mój ostatni sezon w kategorii juniora. Mam więc ochotę, by znaleźć się w czołówce cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W tym roku druga runda w Lesznie zrujnowała moje szanse, poza tym miałem dobrą pierwszą rundę i przyzwoitą ostatnią. Poza tym chciałbym co tydzień jeździć w Szwecji. Zobaczymy jednak, co przyniesie przyszłość - podsumował duński żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Sezon 2019 Fredrik zakonczy ze srednia ponad 2 punkty na bieg cos czuje. Brawo zarzad Startu