Żużel. Szczepaniak tłumaczy transfer do Unii. "Chciałem mieć pewność"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak

Mateusz Szczepaniak w jesiennym okienku transferowym wzmocnił tarnowską Unię. W rozmowie z portalem ekstraliga.pl odsłonił kulisy przejścia do tego klubu, jak i również odniósł się do minionego roku w swoim wykonaniu.

Były kapitan Abramczyk Polonii Bydgoszcz wykręcił w sezonie 2024 na torach Metalkas 2. Ekstraligi średnią 1,929 pkt/bieg. Był to piąty wynik w lidze, biorąc pod uwagę seniorów z polską licencją. Solidna dyspozycja nie przekonała jednak włodarzy "Gryfów" do przedłużenia kontraktu, w związku z czym był zmuszony szukać nowego klubu.

W ten sposób trafił do Unii Tarnów, choć długo nie było wiadomo, gdzie ostatecznie podpisze kontrakt. - Chwilę trwały te nasze rozmowy. Rozmawiałem z prezesem Góralem i zarządem spółki. Wiemy, jak wyglądał poprzedni sezon klubu z Tarnowa, chciałem mieć pewność od osób, które mają władze w klubie. To mnie przekonało, żeby przejść do Autona Unii - powiedział Mateusz Szczepaniak w rozmowie dla ekstraliga.pl.

Choć liczby były przyzwoite, sam zawodnik nie jest w pełni zadowolony ze swoich wyników. Nie raz już przecież udowadniał, że stać go na bycie liderem na zapleczu PGE Ekstraligi. - Na pewno czuję niedosyt, bo stać mnie na więcej. Mam w głowie mecze czy biegi, które mogły się zakończyć moim lepszym wynikiem - dodał 37-latek.

ZOBACZ WIDEO: "To jest sygnał". Apeluje do władz żużlowych o zmianę regulaminu

W czym sam zainteresowany upatruje przyczyny konieczności poszukiwania nowego klubu? - Mało kto wie, ile punktów straciłem właśnie przez myślenie o kolegach z drużyny. Staram się zostawiać im miejsce, myśleć, gdzie są na torze i przez to tracę pozycję na rzecz rywali. Staram się jeździć drużynowo, ale idzie ona w zapomnienie w obecnych czasach. Liczą się zdobycze punktowe na sam koniec - wyjaśnił nowy nabytek "Jaskółek".

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że przed Unią trudny sezon. Działacze zbudowali skład w oparciu o możliwości finansowe, przez co przez wielu drużyna skazana jest na walkę o utrzymanie. Z pewnością forma Szczepaniaka będzie jednym z kluczowych aspektów w osiągnięciu końcowego celu.

Komentarze (5)
avatar
Jacek
17.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mateusz to solidny zawodnik, lecz górkę formy ma z pewnością za sobą. Przyda się każdej drużynie, której celem nie jest walka o awans. 
avatar
Atomic
13.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mateusz to od lat bardzo dobry jak na 1 ligę zawodnik, wystarczy rzucić okiem na statystyki. Dla Tarnowa to duże wzmocnienie 
avatar
sympatyk żu-żla
13.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Różni kibice oceniają zawodnika ,Patrząc na tego zawodnika oraz jego wypowiedzi sam dobrze wie gdzie zawalił i mógł bieg wygrać ,Będąc kapitanem jak zwykle jedzie drużynowo nie jedzie jako sing Czytaj całość
avatar
Stary Poznaniak
12.01.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
On się nie pali, woli niższą ligę gdzie bryluje. W extra jest tłem i wie że nic nie zrobi a opowieści że jeździ zespołowo to legędy, rzeczywistość jest zupełnie inna. 
avatar
Leonsio32
12.01.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczepan pali się w decydujących meczach nie raz zawalił w Rybniku nie wspomnę o Budzi