Prognoza na okres transferowy. Walka w wąskim gronie. Pedersen, Woryna i Łaguta będą rozchwytywani?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Lada chwila ruszy transferowa karuzela w PGE Ekstralidze. Działacze i eksperci nie spodziewają się jednak niczego spektakularnego. Podkreślają, że ruchów będzie raczej niewiele, a najwięcej ich zdaniem zależy od wyniku meczów barażowych.

- Dużych ruchów się nie spodziewam. Większość klubów nie ryzykuje i stara się zachować to, co ma - mówi nam były menedżer Get Well Toruń Jacek Gajewski. - Być może jedna lub dwie gwiazdy zmienią klub. Z pewnością z Tarnowa odejdzie Nicki Pedersen. Poza tym musimy poczekać, kto będzie startować w PGE Ekstralidze po meczach barażowych. Z drużyny, której się nie powiedzie, też może ktoś odejść. Inna sprawa jest taka, że bardziej dotyczy to ROW-u, bo Falubaz ma już porozumienie z kluczowymi żużlowcami - dodaje.

Podobne zdanie ma Sławomir Kryjom. - Będzie zwyczajnie nudno - mówi bez ogródek. - Na palcach jednej ręki można policzyć zawodników, którzy zmienią barwy klubowe. Mamy już bardzo dużo klepniętych umów. Tak jest w Toruniu, Grudziądzu, Częstochowie. Dużych zmian nie będzie też raczej w Lesznie, Wrocławiu czy Gorzowie - przekonuje.

To nie oznacza jednak, że emocji nie będzie w ogóle. Jacek Frątczak z Get Well Toruń spodziewa się ciekawych rozstrzygnięć. - Na pewno ruchy będą po stronie beniaminka lub drużyn, które jeszcze walczą o prawo jazdy w PGE Ekstralidze. Sport nie lubi status quo i niespodzianki się zdarzają. Po cichu liczę, że coś spektakularnego się wydarzy - uważa zielonogórzanin.

Nieco większym optymistą jest prezes Cash Broker Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora. - Okres transferowy będzie umiarkowanie ciekawy. Trafią się niespodzianki transferowe. Jeśli ROW nie awansuje, to od razu pojawi się pytanie, co z Grigorijem Łagutą. Czy ktoś się o niego postara i poczeka na niego do wiosny? Jeśli ROW nie awansuje, to łakomym kąskiem będzie również Kacper Woryna - przekonuje szef gorzowskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie

Rozbiór ROW-u Rybnik w przypadku braku awansu nie jest jednak dla wszystkich taki oczywisty. - Nie byłbym aż tak przekonany, że będziemy mieć odejścia z Rybnika, jeśli ta drużyna nie awansuje. To jest spójne i zwarte środowisko. Nie wierzę w rozbiór tej drużyny. Wiem, na co stać prezesa Mrozka, który jest bardzo zdeterminowanym człowiekiem - przekonuje Jacek Frątczak.

- Oczy będą zwrócone również na beniaminka, który musi dokonać najwięcej zmian. Poza tym w związku ze zmianą prezesa i nieformalną zmianą w układzie właścicielskim w Falubazie spodziewam się ekstra środków od jednego ze współwłaścicieli zielonogórskiego klubu. Oczywiście, oni najpierw muszą się utrzymać w PGE Ekstralidze - dodaje Zmora.

Fakty są jednak takie, że mamy niewiele klubów, które potrzebują poważnie przebudować kadrę. - Właśnie z tego powodu rozgrywka transferowa odbędzie się w wąskim gronie - wtrąca Sławomir Kryjom. - Ruchy transferowe będą kręcić się przede wszystkim wokół trzech klubów. Mam na myśli Falubaz Zielona Góra, Motor Lublin i ROW Rybnik. Pozostali skupią się na utrzymaniu stanu posiadania i zmianach kosmetycznych. Niespodzianek nie można jednak definitywnie wykluczyć - dodaje Ireneusz Maciej Zmora.

Jeśli mamy mówić o emocjach w okresie transferowym, to poza Falubazem, Speed Car Motorem i ROW-em może ich dostarczyć też MRGARDEN GKM Grudziądz, który szuka piątego seniora. Być może o jedną niespodziankę pokusi się również forBET Włókniarz Częstochowa. - Niektórzy mogą również rozglądać się za juniorami, ale i w tym przypadku nie będzie łatwo o spektakularne transfery - zauważa Kryjom.

- Burzliwej zimy nie będzie, bo zawodnicy zaczęli doceniać kluby. Nie odchodzą z miejsc, w których jest im dobrze. Poza tym brakuje dopływu świeżej krwi. Nowych zawodników jest jak na lekarstwo. Nawet ci młodzi i zdolni mają problem, kiedy trafiają do PGE Ekstraligi. Często okazuje się, że nie są na nią odpowiednio przygotowani pod względem sprzętowym, logistycznym i organizacyjnym - podsumowuje Jacek Gajewski.

Komentarze (115)
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Okres transferowy będzie ciekawszy w 1 lidze niż ekstralidze. 
avatar
UNIA LESZNO kks
27.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIE ROZUMIECIE SF?!!! GRIGORIJ L A G U T A NIE MOZE ODEJSC W 2019 Z RYBNIKA!! 
avatar
Burzol
27.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grzegorz USA będzie rozchwytywany :) 
avatar
dadi2000
27.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No w zasadzie to w I lidze jest raptem kilku zawodników, którzy się nadają wyżej, a i tak jedynie jako zawodnicy drugiej linii lub uzupełnienie, poza Bjerre i Pedersenem. 
avatar
dadi2000
27.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No w zasadzie to w I lidze jest raptem kilku zawodników, którzy się nadają wyżej, a i tak jedynie jako zawodnicy drugiej linii lub uzupełnienie, poza Bjerre i Pedersenem.