Stal - Unia Leszno: Kosmetyka obrońców tytułu, powrót Grzegorza Walaska (składy)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: juniorzy Fogo Unii: Bartosz Smektała (kask biały) i Dominik Kubera (kask żółty)
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: juniorzy Fogo Unii: Bartosz Smektała (kask biały) i Dominik Kubera (kask żółty)
zdjęcie autora artykułu

Pierwszy mecz finału PGE Ekstraligi odbędzie się w niedzielę w Gorzowie, gdzie Cash Broker Stal podejmie Fogo Unię Leszno. Awizowany skład gości różni się tego od poprzedniego wyjazdowego. Do zestawienia gospodarzy wrócił Grzegorz Walasek.

Menadżer Piotr Baron nie zdecydował się na zmiany w porównaniu do ostatniej niedzieli, gdy w rewanżowym meczu półfinałowym Byki pokonały Betard Spartę Wrocław 48:42, pieczętując awans do finału. Jeśli jednak mowa o tym wyjazdowym tydzień wcześniej, doszło do jednej roszady. Numerami zamienili się Jarosław Hampel i Brady Kurtz. Polak będzie tym razem prowadzącym parę, a Australijczyk jej uzupełnieniem.

Na zmianę powrotną zdecydował się trener Stanisław Chomski. Pod numer 10 wrócił Grzegorz Walasek, którego zabrakło w ostatnim spotkaniu przeciwko forBET Włókniarzowi Częstochowa (51:39). Linus Sundstroem nie przekonał szkoleniowca i na pierwszy finał powrócił weteran polskich torów. Nie można jednak wykluczać, że Stal jeszcze zdecyduje się na zmianę. W formacji juniorskiej pod 14-stkę przesunięty został Hubert Czerniawski, co oznacza, że z 16-stką wystąpi zapewne Alan Szczotka.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno 1. Emil Sajfutdinow 2. Brady Kurtz 3. Jarosław Hampel 4. Janusz Kołodziej 5. Piotr Pawlicki 6. Bartosz Smektała 7. Dominik Kubera

Cash Broker Stal Gorzów 9. Krzysztof Kasprzak 10. Grzegorz Walasek 11. Martin Vaculik 12. Szymon Woźniak 13. Bartosz Zmarzlik 14. Hubert Czerniawski 15. Rafał Karczmarz

Początek meczu: godz. 19:15 Transmisja: nSport+ HD Sędzia: Artur Kuśmierz Komisarz: Jacek Woźniak

Prognozowana pogoda na niedzielę: Temperatura: 20°C Deszcz: 0 mm Wiatr: 4 m/s

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena

Źródło artykułu: