- Jest mi bardzo przykro, że do takiej sytuacji doszło. Reprezentowanie kraju, to najwyższy możliwy zaszczyt i tak to powinno być traktowane przez zawodników. Usunięcie Macieja Janowskiego z kadry to była trudna decyzja, ale nie mogło być innej - mówi cytowany przez polskizuzel.pl Ireneusz Igielski, przewodniczący GKSŻ i szef Żużlowej Reprezentacji Polski.
- Przed wylotem na Maltę trener Rafał Dobrucki przekazał wszystkim zawodnikom konkretną informację odnośnie udziału w zgrupowaniu. Zrobił to, bo nie chcieliśmy mieć właśnie takich sytuacji, jak ta z Maciejem Janowskim - dodaje Igielski.
- Poza tym Maciej Janowski przed wylotem do Polski odbył rozmowę z trenerem. Ten przypomniał mu o wcześniejszym zobowiązaniu i poinformował o możliwych konsekwencjach związanych z opuszczeniem obozu. Nie chciałbym mówić o powodach, dla których Maciej Janowski zdecydował się na wyjazd, bo to jest prywatna sprawa zawodnika. Jednak zdaniem trenera i moim także, nie było przesłanki umożliwiającej zgodę na taki wyjazd. To nie była nagła sytuacja rodzinna, ani choroba czy kontuzja - wyjaśnia działacz.
ZOBACZ WIDEO Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
Przypomnijmy, że w piątek Maciej Janowski opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski. Trener Rafał Dobrucki na łamach serwisu polskizuzel.pl podkreślał, że zawodnika mogą czekać poważne konsekwencje, w tym skreślenie z kadry i brak możliwości jazdy w turnieju o Złoty Kask (są to krajowe eliminacje do eliminacji do SGP i SEC - dop. red.). Nasz portal z kolei informował, iż Janowski wracał do kraju m.in. na ślub sponsora i że ten fakt był zgłaszany sztabowi szkoleniowemu kadry.
Żużlowiec reprezentujący w PGE Ekstralidze barwy Betard Sparty Wrocław w sobotę potwierdził te informacje. Wydał też długie oświadczenie w mediach społecznościowych, w których wyjaśnił całą sytuację ze swojej perspektywy i poinformował, że wrócił na zgrupowanie na Malcie.
Zawodnik przyznał, że zgłaszał trenerowi kadry potrzebę wcześniejszego wyjazdu ze zgrupowania, na co w odpowiedzi miał usłyszeć, że... powinien go okłamać. Ponadto Janowski zauważył, że komunikacja z ważnymi osobami w polskim żużlu kompletnie nie zagrała.
Dobrucki to jednak maly czlowiek jest, garniturowi to wiadomo... Zawodnicy pol roku są pr Czytaj całość