Unia Leszno - GKM: Męczarnie mistrza. GKM mógł sprawić niespodziankę (relacja)

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / GKM - Unia. Bartosz Smektała na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / GKM - Unia. Bartosz Smektała na prowadzeniu

Tym razem nie było ani egzekucji, ani demolki. MRGARDEN GKM postawił się Fogo Unii i choć grudziądzanie przegrali 50:40, to wyjechali z terytorium mistrza Polski z podniesionymi głowami.

To spotkanie miało być tylko formalnością. No bo kto wyobrażał sobie inny scenariusz, niż pewne zwycięstwo Fogo Unii? Tymczasem MRGARDEN GKM na stadion im. Alfreda Smoczyka wcale nie przyjechał jak na ścięcie i mocno postawił się mistrzom Polski. To był zupełnie inny pojedynek od tego, którego byliśmy świadkami w pierwszym starciu między drużynami z Leszna i Grudziądza w tym sezonie, gdy Byki zdemolowały rywala, wygrywając 62:28.

Choć przed pierwszym biegiem mogło brzmieć to nieco komicznie, to zespół prowadzony przez Roberta Kempińskiego w Lesznie chciał wziąć rewanż za egzekucję na swoim torze. I trzeba przyznać, że przez większość zawodów niespodzianka wisiała w powietrzu, bo grudziądzanie wysoko zawiesili poprzeczkę faworyzowanym gospodarzom.

Fogo Unii niezwykle trudno budowało się przewagę nad gośćmi. Dopiero po 10. biegu, po siedmiu remisach i trzech zwycięstwach 4:2, mistrzowie Polski uzyskali sześciopunktową zaliczkę. Robert Kempiński automatycznie zastosował wówczas rezerwę taktyczną za fatalnego Krystiana Pieszczka (objechał go nawet debiutujący w PGE Ekstralidze Szymon Szlauderbach), wystawiając do boju świetnego Artioma Łagutę. MRGARDEN GKM odniósł wtedy pierwsze drużynowe zwycięstwo, jednak po chwili Fogo Unia wymierzyła dwa ciosy, po których plan MRGARDEN GKM-u zaczął się sypać.

Mistrzowie Polski przebudzili się w ostatnim momencie. Za sprawą drużynowych triumfów w 12. i 13. wyścigu zespół Piotra Barona przed gonitwami nominowanymi mógł odetchnąć z ulgą, bowiem tylko kataklizm mógł odebrać mu pełną pulę. Kempiński starał się jeszcze ratować wynik rezerwą taktyczną, jednak po zwycięstwie Bartosz Smektała w 14. odsłonie zawodów, nadzieje MRGARDEN GKM-u prysły.

Choć grudziądzanie przegrali na terytorium mistrza Polski, to zasłużyli na spore pochwały. Pokazali ogromny charakter i nie położyli się przed liderem PGE Ekstraligi. Świetnie zaprezentował się przede wszystkim Artiom Łaguta, który wywalczył 15 punktów. Pozytywnie zaskoczył też Kamil Wieczorek, który sprawił sporą niespodziankę w biegu młodzieżowym, dowożąc w nim trzy oczka.

Zwycięzców nie powinno się sądzić, ale prawda jest taka, że Piotr Baron ma o czym myśleć, bowiem praktycznie każdemu z jego zawodników przydarzył się co najmniej jeden gorszy moment (nawet Smektale, bo jednak przegrał bieg młodzieżowy z Wieczorkiem). Warto zauważyć też, że Fogo Unia w meczu z MRGARDEN GKM-em nie wygrała ani jednego biegu 5:1.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 50 pkt
9. Emil Sajfutdinow - 8+1 (3,1*,0,3,1)
10. Jarosław Hampel - 10 (0,2,3,2,3)
11. Brady Kurtz - 7 (2,1,3,1,0)
12. Janusz Kołodziej - 6+1 (1*,3,1,1)
13. Piotr Pawlicki - 5 (2,0,3,0,-)
14. Bartosz Smektała - 10+1 (1*,3,3,3)
15. Szymon Szlauderbach - 4+1 (2,1*,1)

MRGARDEN GKM Grudziądz - 40 pkt
1. Przemysław Pawlicki - 9+1 (2,2,2,2,1*,0)
2. Krystian Pieszczek - 1+1 (1*,0,0,-,-)
3. Antonio Lindbaeck - 9+1 (3,1*,2,1,2)
4. Krzysztof Buczkowski - 3+1 (0,2,1*,0)
5. Artiom Łaguta - 15 (3,3,2,3,2,2)
6. Kamil Wieczorek - 3 (3,0,0)
7. Damian Lotarski - 0 (0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (59,84) Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Pieszczek, Hampel - 3:3 - (3:3)
2. (60,68) Wieczorek, Szlauderbach, Smektała, Lotarski - 3:3 - (6:6)
3. (58,97) Lindbaeck, Kurtz, Kołodziej, Buczkowski - 3:3 - (9:9)
4. (59,31) Łaguta, Pi. Pawlicki, Szlauderbach, Lotarski - 3:3 - (12:12)
5. (59,66) Kołodziej, Prz. Pawlicki, Kurtz, Pieszczek - 4:2 - (16:14)
6. (60,41) Smektała, Buczkowski, Lindbaeck, Pi. Pawlicki - 3:3 - (19:17)
7. (59,84) Łaguta, Hampel, Sajfutdinow, Wieczorek - 3:3 - (22:20)
8. (60,93) Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Szlauderbach, Pieszczek - 4:2 - (26:22)
9. (60,62) Hampel, Lindbaeck, Buczkowski, Sajfutdinow - 3:3 - (29:25)
10. (60,18) Kurtz, Łaguta, Kołodziej, Lotarski - 4:2 - (33:27)
11. (60,91) Łaguta, Hampel, Lindbaeck, Pi. Pawlicki - 2:4 - (35:31)
12. (61,32) Smektała, Prz. Pawlicki, Kurtz, Wieczorek - 4:2 - (39:33)
13. (61,16) Sajfutdinow, Łaguta, Kołodziej, Buczkowski - 4:2 - (43:35)
14. (61,47) Smektała, Lindbaeck, Prz. Pawlicki, Kurtz - 3:3 - (46:38)
15. (61,75) Hampel, Łaguta, Sajfutdinow, Prz. Pawlicki - 4:2 - (50:40)

Zawody rozgrywane były wg I zestawu startowego

Sędzia: Michał Sasień
Widzów: ok. 7000
NCD uzyskał Antonio Lindbaeck - 58,97 s. - w biegu nr III
Wynik dwumeczu
: 112:68 na korzyść Fogo Unii Leszno

ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla

Źródło artykułu: