Analiza taktyczna meczu Cash Broker Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno:
Przypuszczalne składy:
Stal: 1. Krzysztof Kasprzak, 2. Grzegorz Walasek, 3. Martin Vaculik, 4. Szymon Woźniak, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Hubert Czerniawski, 7. Rafał Karczmarz
Fogo Unia: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Jarosław Hampel, 3. Brady Kurtz, 4. Janusz Kołodziej, 5. Piotr Pawlicki, 6. Bartosz Smektała, 7. Dominik Kubera
Duże roszady zaserwował nam trener Piotr Baron. Pytanie podstawowe jest takie, jak ze swoimi problemami sprzętowymi uporali się Janusz Kołodziej oraz Piotr Pawlicki. Myślę, że ich dyspozycja będzie kluczowa dla drużyny gości. Pod numer drugi przesunięty został Jarosław Hampel i przy jego nazwisku też jest mały znak zapytania. Na pewno miał trochę czasu, aby popracować nad swoim sprzętem. Pamiętajmy, że to zawodnik dysponujący bardzo dobrym startem, dlatego może przywieźć wiele cennych punktów z pól zewnętrznych, z których będzie zaczynał.
Nie martwiłbym się z kolei o juniorów. Pomijając już fakt, że podczas MMPPK w Gorzowie nie stracili żadnego punktu, to oni w każdych zawodach prezentują wysoką formę. Tutaj szerokie pole manewru będzie miał trener Baron. Jeśli któremuś z seniorów nie będzie szło, to wtedy może załatać tę dziurę młodzieżowcem. Do tego są jeszcze rezerwy taktyczne. Poza tym nie zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że Mistrzowie Polski ostatnio byli w kryzysie. Bo przecież co to za kryzys, skoro ta drużyna w każdym meczu na wyjeździe zdobywa ponad 40 punktów.
W Stali Gorzów też mamy kilka niewiadomych. Pierwszą z nich jest Szymon Woźniak, który wraca po kontuzji. Stąd też najprawdopodobniej został przesunięty pod numer 12, aby nie ciążyła na nim wielka presja. Pojedzie w parze tym razem z Martinem Vaculikiem. Ten zawodnik powinien być kluczem dla wyniku gospodarzy. Ciekaw jestem, jakiego Słowaka zobaczymy. Czy tego słabszego z Grand Prix, czy skutecznego z rozgrywek ligowych.
Jest jeszcze Grzegorz Walasek. W jego przypadku trener Stanisław Chomski liczy zapewne na kilka cennych "oczek". Ciężar punktowy w pierwszej parze Stali weźmie na siebie zapewne Krzysztof Kasprzak. Zobaczymy też, co pokażą gorzowscy juniorzy. Po przeciwnej stronie mają niezwykle wymagających rywali, ale taki Rafał Karczmarz potrafił już niejednokrotnie pokonywać wielkie nazwiska. Widzimy jak na tacy, że po obu stronach mamy wiele znaków zapytania. Dlatego też uważam, że to spotkanie będzie oscylować w okolicach remisu.
Wojciech Dankiewicz
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra
Czy to prawda że w Gorzowie pada deszcz?