Jak dotąd na torze forBET Włókniarza przegrali tarnowianie, wrocławianie, torunianie i gorzowianie. Żaden z tych zespołów nie przekroczył tam granicy 41 punktów. Wydaje się, że jeżeli komuś ta sztuka mogłaby się udać, to właśnie liderowi z Leszna.
- Kto jest faworytem tego meczu? Oczywiście, że częstochowianie - mówi nam menedżer Fogo Unii, Piotr Baron. - W tym sezonie Włókniarz u siebie nie punktów nie traci. Zna świetnie ten tor i czeka nas trudny pojedynek - dodaje.
Dla leszczynian będzie to jeden z ważniejszych sprawdzianów przed play-offami. Goście mają ten komfort, że są na pierwszym miejscu i mają pięć punktów przewagi nad drugą Betard Spartą Wrocław. O przesadnej presji dotyczącej wyniku nie ma więc mowy. - Na razie nie wybiegamy jeszcze myślami do play-offów, bo te czekają nas dopiero we wrześniu. W Częstochowie będziemy chcieli po prostu powalczyć i zrobić dobre widowisko. Ważne, że wszyscy moi zawodnicy zdrowi i objeżdżeni. W piątek jeszcze razem potrenujemy - mówi Baron.
Warto przypomnieć, że ostatni wyjazdowy mecz Fogo Unii zakończył się niespodziewaną porażką na torze w Tarnowie. Leszczynianie zmazali już plamę po tamtej wpadce, wysoko pokonując u siebie Get Well Toruń. - Czy mecz w Częstochowie określi naszą wartość? Zobaczymy. Na pewno będzie to dla nas cenny sprawdzian tego w jakiej jesteśmy formie - ocenia menedżer.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku