Polonia chce uniknąć jazdy w barażu. Musi wygrać wszystko u siebie

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson

Polonia Piła doznała druzgocącej porażki w Lublinie (26:64), ale nie załamuje rąk, bo kluczowe są dla niej mecze na własnym torze. Drużyna ma zrobić wszystko, by uniknąć siódmej lokaty i jazdy w barażach.

Pilanie zakładali, że na torze lidera Nice 1. Ligi Żużlowej nie wygrają. Nie spodziewali się jednak, że spiszą się aż tak słabo. - Liczyliśmy, że chłopacy nawiążą chociaż rywalizację, ale na starcie w zasadzie kończył się ich udział w biegach - przyznał menedżer Tomasz Żentkowski. - Nie radził sobie nawet Rafał Okoniewski, który słynie przecież z tego, że jest solidnym startowcem. Mieliśmy ponownie pecha, bo Łagucie, gdy jechał drugi, zatarł się silnik. Z kolei Okoniewskiemu urwał się zawór. To jednak dla nas żadna wymówka, bo tak czy inaczej przegralibyśmy z kretesem. Bardzo nas to boli, bo z dużym zaangażowaniem przygotowywaliśmy się do tego meczu. Pocieszać można się jedynie tym, że wszyscy w Lublinie przegrywają - dodaje.

Wynik w Lublinie nie jest dobrą prognozą na dalszą fazę sezonu. W Pile pocieszają się jednak faktem, że drużyna dużo lepiej spisuje się u siebie. 1 lipca podejmie tam ostatnią w tabeli Arge Speedway Wandę Kraków. - Musimy wygrać nie tylko ten mecz, ale i wszystkie pozostałe, jakie odjedziemy u siebie przed końcem tego sezonu. Patrząc na skład i potencjał poszczególnych zawodników, mamy naprawdę solidną drużynę. Rąk załamywać więc nie zamierzamy - mówi Żentkowski.

Pilanie nie ukrywają, że ich celem jest bezpieczne utrzymanie w lidze; najlepiej bez konieczności rywalizacji w barażu. Przewaga nad siódmym w stawce Orłem Łódź wynosi jednak zaledwie punkt. - Liczymy, że uda nam się zająć co najmniej tę szóstą lokatę. Dobrze byłoby powalczyć na jednym z wyjazdów i urwać tam choć jeden, dwa "oczka". Widzimy, że inne zespoły potrafią nawiązywać walkę poza swoim torem i myślę, że nasza drużyna też mogłaby tego dokonać. Grunt, by opuścił nas pech i skończyły się problemy ze sprzętem - kwituje menedżer.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku

Komentarze (13)
avatar
docent furman
13.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lecicie razem z Krakowem tak jak pisalem przed sezonem 
avatar
Adam Horodok
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zentek jak coś powie to nie wiadomo czy się śmiac czy płakać... ja bym chciał zobaczyć jedną rzecz audyt finansowy klubu na co idą pieniądze i czemu ciągle brakuje... Bo skąd się biorą proble Czytaj całość
Fanatyk Speedway
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A podobno przed sezonem ,murowanym kandydatem do spadku lub baraży był Start,ciekawie przepowiadali wielcy znawcy. 
Rychu87polonia
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jesli chodzi o tego Naszego trenera to naprawdę mógłby przestać chociaz wypowiadać się publicznie!! Masakra co on od kilku lat gada, żal :( Polonia to MY kibice bo my dopingujemy z pasji a oni Czytaj całość
avatar
Polonia1947
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz